
Moderator: Halina
Ella napisał(a):Sebastianie,wierz mi,czas leczy rany.
Nasza bokserka Pepsi,która odeszła 19 m-cy temu ma swój kamień w ogrodzie i kępkę żonkili posadzoną przy nim.Często ją wspominamy,choć mamy już w domu 17-to miesięczną szwajcarkę.To ona-mały ,niegrzeczny ,gryzący i siusiający wszędzie szczeniaczek pomogła mi znieść ból po stracie Pepsi.Bo była bardzo absorbująca,bo wymagała opieki,bo trzeba było chodzić na szkolenie itd. Teraz Jokusia jest już dorastającą sunią,jesteśmy bardzo zżyte,ja jestem dla niej całym światem,bardzo ją kocham,choć na początku wydawało mi się,że zbyt wcześnie wzięłam nowego psa.Nasza więź jest coraz silniejsza.
Nie rozpaczaj Sebastianie,życie na to zbyt krótkie,daj dom i część swojego serca nowemu psiakowi,który będzie ci za to wdzięczny do końca swojego psiego życia-znowu będziesz miał przyjaciela,choć Kosma na zawsze zostanie w twoim sercu.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości