Saszulcu wprowadziłeś tyle pozytywnego zamieszania do stada smutkowych panów, rozrabiaj nadal, szalej i rozśmieszaj, zdrówka mocnego i siły - to od nas Pokerków
Spoiler:
Marzenko, nie umiem tego wytłumaczyć, ale zawsze jak myślałam o Saszy to jak o nieślubnym dziecku które mama podrzuciła tacie na wychowanie wiesz, dwaj "poważni" Smutni panowie wychowują durnego Saszkę, synka jednego z nich , takie durne myślątka, ale jakie ma mieć osoba której dziś w nocy śniły się akwariowe rybki wrzucone do wrzącego bulionu warzywnego - włoszczyzna pokrojona w paseczki - te rybki krzyczały a ja nie mogłam znaleźć łyżki coby je wyjąć, brrr, dobrze że to tylko sen
Poker napisał(a):Saszulcu wprowadziłeś tyle pozytywnego zamieszania do stada smutkowych panów, rozrabiaj nadal, szalej i rozśmieszaj, zdrówka mocnego i siły - to od nas Pokerków
Spoiler:
Marzenko, nie umiem tego wytłumaczyć, ale zawsze jak myślałam o Saszy to jak o nieślubnym dziecku które mama podrzuciła tacie na wychowanie wiesz, dwaj "poważni" Smutni panowie wychowują durnego Saszkę, synka jednego z nich , takie durne myślątka, ale jakie ma mieć osoba której dziś w nocy śniły się akwariowe rybki wrzucone do wrzącego bulionu warzywnego - włoszczyzna pokrojona w paseczki - te rybki krzyczały a ja nie mogłam znaleźć łyżki coby je wyjąć, brrr, dobrze że to tylko sen
No cóż mogę powiedzieć Grażynko, tu nie ma co tłumaczyć Saszka jak wiadomo specjalnie inteligentny nie jest, ale kochać trzeba No a jeszcze pytanie czego mądrego Solo mógł go nauczyć On by Ci te rybki pomógł ratować, bo on i muchy, i komary, a już ptaszki, ważki, motylki i inne stworki kocha z całego berneńskiego serduszka. Znaczy się dobre serduszko i uroda nie idzie w parze ... z tym drugim... z rozumem znaczy się. Biegniemy wszyscy razem szczekać do płotu... ożesz...toście mnie chłopaki zrobili, że nie w tą stronę biegniemy... no to sobie szczekajcie, ja tu poczekam, trawkę skubnę....
MB napisał(a): Biegniemy wszyscy razem szczekać do płotu... ożesz...toście mnie chłopaki zrobili, że nie w tą stronę biegniemy... no to sobie szczekajcie, ja tu poczekam, trawkę skubnę....
Marzenka pamiętam o nich i zawsze wspominam przy okazji okołopokerowych rozmów, z racji "smutnego" pokrewieństwa, urody P-pięknoty i wyjątkowego, pięknego (niebywale fotogeniczny) potomka mojego ulubieńca Solo. Nie będą zapomniane Twoje piękne zdjęcia też będą je przypominały i Paiko i Saszkę
rób zdjęcia Marzenko i się, może ciut ulży, mocno Was oboje tulę z Bogdanem
i proszę dawać mi tu chrześniaka mojego - on pewno też tęskni i Konrada
Obrazek został zmniejszony. Obrazek został zmniejszony. Obrazek został zmniejszony. Obrazek został zmniejszony. Obrazek został zmniejszony. Obrazek został zmniejszony. Obrazek został zmniejszony. Obrazek został zmniejszony.