Mam wrazenie ze moj post nie zostal dobrze zrozumiany...w moim przypadku RTG nie mialo by byc zwyklym ulatwieniem pracy, tzw. pojsciem na latwizne. RTG nie przewidzi roznych komplikacji ale przy duzej ilosci szczeniat moze pomoc ocenic juz na poczatku porodu czy pozwolic suce rodzic samej czy zdecydowac sie na cesarke.
Kazdy przypadek jest indywidualny, ja wiem jedno gdybysmy wiedzialy o ilosci szczeniat (niezastapione akuszerki i moja wetka) to mysle ze latwiej byloby nam podjac decyzje i wczesniej zareagowac. U Fibi zaden szczonek sie nie zakleszczyl, to nie byla atonia macicy....zadnego szczonka nie trzeba bylo reanimowac...
Pierwszy szczonek wypadl sam o 15,30 bez zadnego parcia (chyba reszta druzyny go wykapala bo bylo im za ciasno

)ale kazdy kolejny szczon byl juz wyciagany...macica byla tak rozciagnieta ze nie bylo praktycznie parcia. Dzieki umiejetnoscia udalo sie pomoc jej urodzic 9 maluszkow, trwalo to bardzo dlugo i ogromnie ja oslabilo a po prawie 19h porodu trzeba bylo polozyc ja na stol i zrobic cesarke. Dla organizmu ten porod byl ogromnym obciazeniem i oslabil wszystkie organy i w takim przypadku cesarka byla bardzo wysoko ryzykowna ale byla tzw. zabiegiem ratujacym zycie mamie szczeniat. Gdyby byla informacja o ilosci szczeniat to decyzje o cesarce mozna byloby podjac np. przy 3 szczonku, kiedy organizm mamy byl jeszcze silny, zmniejszajac ryzyko powiklan i uratowac malutkie serduszko, ktore niedoczekalo
Oczywiscie moze sie rowniez zdazyc tak jak w ostatnim miocie GP, gdzie jesli dobrze zrozumialam przed porodem bylo RTG na ktorym wyszlo 11 szczeniat, dlatego zdecydowano sie odrazu na cesarke. Wszystko przebiegalo bez komplikacji a sunia po powrocie umarla w domu:(.
W temacie porodow jestem żoltodziobem ale mam ogromny szacunek do dotychczasowej pracy i wiedzy moich wetow prowadzacych i ufam ich opinii w tej kwestii. Zadne z nich nie namawialo mnie na RTG, ale po naszym przypadku obydwoje uznali ze na drugi raz , przy takich a nie innych obserwacjach dobrze bedzie wiedziec zeby czasem nie zareagowac zbyt pozno...
Promienie RTG, nie sa zdrowe ale czasem w ostatnich dniach ciazy moga przyniesc wiecej dobrego niz zlego, tylko najlepiej trafic do gabinetu gdzie aparat jest w miare nowoczesny a nie z tzw. demobilu , wtedy wet ma rowniez mozliwosc ustawienia dlugosci projekcji czyli jednostki promieniotworczej
pozdr