Nie wiedziałam gdzie to zamieścić bo pasuje do kilku tematów . Bardzo potrzebne kciuki dla mojego wnusia który jutro będzie miał opeację - wyciętą martwą tkankę która niestety rozprzestrzenia sie
Zaczęlo się kleszczorem potem okazała się bebeszja dzielnie zwalczył ale pod koniec leczenia zaczął utykać iiii
okazało sie że staw spuchniety podejrzenia najgorszego

ale okazało się że są bakterie w środku i po pewnym czasie otwarła się rana(najpierw jedna a potem następne ) i zaczęła wyciekać ropa duże ilości _ stwierdzono bakterie escherichę coli i stapylococcus ... Wszystko w okolicy pachwiny nogi i podbrzusza międzyczasie antybiotyki (nietrafione ) i terapia ozonowa i wszystko nic
pisze chaotycznie ale niedawno dopiero otrzymałam informacje Weterynarze podejrzewaja że się zakłuł i nie ma to związku z bebeszją ale tylko teoria
bardzo proszę o kciuki - bo wszyscy sie bardzo martwimy
miał ktoś podobne doświadczenia