Witam wszystkich!

[aurorabea]

Mam na imię Roksana i już niedługo do mojej rodziny dołączy mały rozbójnik w postaci 9 - tygodniowego berneńczyka. Będę wdzięczna za wszelkie porady dla "początkujących", które niekoniecznie znajdzie się w literaturze, a jedynie w prawdziwym życiu :)


Obrazek został zmniejszony.

[Aga-2]

Witamy Napisz skąd pochodzi Twoja sunia

[aurorabea]

Piesek pochodzi z domowej hodowli "Z Zielonego Wzgórza". Mama pochodzi z hodowli "Słoneczna Andaluzja".
Ojcem jest pies z hodowli Sosnowa Ostoja.

Nowym domem urwisa będą okolice Krakowa :)

[kreska]

Witaj, forum jest pelne takich informacji z zycia wzietych, lepiej sie z nimi zapoznac przed przyjazdem maluszka do domu

pozdr

[Aga-2]

Ach, więc to piesek, przepraszam
Skoro zamieszka w okolicach Krakowa, to zapraszamy na nasze coroczne spotkanie grillowe w pierwszą sobotę października!

[Barbel]

witaj
"Z zielonego wzgórza" to hodowla FCI???? Zarejestrowana w ZKwP????

[kreska]

witaj
"Z zielonego wzgórza" to hodowla FCI???? Zarejestrowana w ZKwP????

mysle ze znasz odpowiedz na to pytanie...http://www.zhpr.pl/hodowle.html

powinni zwolnic ludzi ktorzy pracowali nad nowa ustawa, zamiast poprawic to pogorszyli sytuacje i zmarnowali lata edukacji rasowy = rodowodowy

ps
aurorabea jesli jeszcze mozesz to poszukaj hodowli FCI, serce pewnie Ci peknie ale to bedzie mniej bolalo teraz niz pozniej...

pozdr

[aurorabea]

Hmmm... to w takim razie prosiłabym o wyjaśnienie. Piesek nie jest z hodowli FCI, czego byłam świadoma. Sprawdziłam rodziców pod względem obciążeń genetycznych i rodowodu. Piesek pochodzi od Pana, który ma sam tylko suczkę (mamę szczeniaka), która jest członkiem jego rodziny, a że została mamą, Pan oddaje psiaki w dobre ręce (oczywiście odpłatnie .

Moim celem nabycia psa, nie było udzielane się w wystawach i konkursach a poszerzenie naszej rodziny :)

Prosiłabym więc o informację i szersze wyjaśnienie, czemu serce miałoby mi pękać i czy istnieją jakieś niebezpieczeństwa, których ewidentnie nie jestem świadoma :) Z góry pięknie dziękuję! :)

[Barbel]

1. - Jak sprawdziłaś "genetycznie"? Wiesz na co zmarli przodkowie? Jak długo żyli? Na jakie choroby cierpieli? Jaką masz pewność, że przedstawiony ci pies/suka są faktycznymi rodzicami szczeniaka? (W ZKwP okresla to karta krycia, która jest dokumentem, na którego podstawie można dochodzic prawdziwości podanych w niej danych).
2. - Zdrowie rodziców - przeswietlenia stawów (biodra, barki łokcie) - wykonane przez uprawnionego weta-ortopedę (kilku w Polsce) - gwarantują, ze do rozrodu były wykorzystane zwierzęta nie mające odchyleń w budowie stawów
3. - Cechy psychiczne rodziców - obserwacja rodziców przy okazji np wystaw daje obraz jak dany osobnik zachowuje się w sytuacji stresu, tłumu, zmęczenia (co nie zawsze widać, gdy dane nam jest go widzieć wyłacznie w domowych pieleszach)
4. - Sposób finansowania hodowli - jeżeli właścicieli nie było stać na pokazanie suni na 3 wystawach (to jest jakieś 500 zł w ciągu pół roku, przy założeniu, ze wystawy w Polsce odbywaja sie co weekend i każdy z nas, by dojechac na 3 znajdzie takie w promieniu 100km), nie zrobiono jej badań lekarskich - czysta oszczędność - to jaka można miec pewność, ze "oszczedzono" równiez na prowadzeniu suki w ciązy i żywieniu miotu.
Poza tym - "hodowla" z zielonego wzgórza jest dosyc popularna w necie - "Wygooglaj" sobie i sama wyrób opinie. Jak dla mnie to jest przedsiebiorstwo. A "przedsiebiorstwo" w branzy zwierzęcej, by zważało na dobrostan żyjących w nim zwierząt musi byc perfekcyjne - inaczej staje się fabryką.
To tak po krótce.

[aurorabea]

Hmm.. kartę krycia mam, szczeniaki były badane przez weterynarza wyznaczonego przez związek kynologiczny oraz sędzinę wystawową. Dokumenty na zdrowie rodziców i przodków są, badania lekarskie zarówno matki jak i ojca rodziców były (są) regularnie przeprowadzane.

Co do samej "hodowli" - nie wydaje mi się, aby była to ta sama, o której mowa w internecie. Pan po raz pierwszy sprzedaje jakiekolwiek szczeniaki.

[aurorabea]

I czy ZHPR w czymś ustępuje ZKwP? W sensie: na jakiej podstawie stwierdzacie, że pies pochodzący z hodowli należącej do ZHPR będzie "złym" psem?

Pytania moje mogą prawdopodobnie wydają się Wam trywialne i naiwne ale po wszystkich rozmowach przeprowadzonych z właścicielem suki (matki szczeniaków) i dokumentów przez niego dostarczonych, wydaje mi się, że jest on sprawdzonym źródłem i porządnym właścicielem.

[baksak]

Małe uzupełnienie do tego co napisała Barbel:
Po niedawnej zmianie przepisów nielegalna stała się sprzedaż psów poza pochodzącymi z hodowli zrzeszonych w związkach hodowców. Ta sama ustawa dała możliwość swobodnego tworzenia związków hodowców. W związku z tym wszystko co do tej pory było pseudohodowlą pospieszyło by rejestrować różne "związki hodowców psów i kanarków" Miało to wyeliminować pseudohodowle a doprowadziło do ich legalizacji
Różnica jest taka, że żeby zarejestrować hodowlę w ZKwP i uzyskać uprawnienia dla psów trzeba się natrudzić: jeździć na wystawy, przeprowadzać badania, zaliczać testy psychiczne. Wiąże się to z kosztami i nakładem czasu, daje jednak pewność, że psy wybranie do rozrodu nie są przypadkowymi burkami zza płotu.
W "związkach hodowców psów i kanarków" uprawnienia dostaje się po zapłaceniu pewnej kwoty i nic nikogo więcej nie obchodzi. Cała rzecz w tym by mieć papier, żeby nikt się nie przyczepił o nielegalną sprzedaż.
Dodatkowo najczęściej są to prowadzone nieetycznie fabryki-rozmnażalnie.
Ich właściciele najczęściej wciskają nabywcom kit o tym, że dbają o pieski, te są ich domownikami, ble, ble, ble... Dziwnym trafem tak te swoje pieski kochają i są one takie świetne, że nie chcą z nimi jechać na żadną wystawę. Warunki zaś mają świetne, ale jakoś nie chcą by ktoś z zewnątrz je weryfikował. I tak dalej...
Za to to czego tacy ludzie chcą to maksymalizacja zysków i naciąganie naiwniaków.

Popatrz sobie na forum w dziale "Ogłoszenia" w "Miotach aktualnych" i "archiwlanych". Zobacz jak jest zrelacjonowany i udokumentowany (ku uciesze wszystkich użytkowników forum) każdy tydzień życia szczeniaków z forumowych hodowli. I zadaj sobie pytanie czy koleś od którego chcesz kupić psa też tak postępuje ze szczeniakami? A jak mówi, że tak, to czemu się tym nie chwali?

Jeśli nie chcesz z psem uczestniczyć w wystawach to pamiętaj, że najważniejsza jest (prócz względów zdrowotnych) wczesna socjalizacja psiaka. Dlatego np. forumowe szczeniaczki mają zapewnione rózne bodźce, np. kontakt z dziećmi, bezpieczny kontakt z innymi psami etc. Tego nie da się podrobić i tego nie zrobi żaden ściemniacz-pseudohodowca.

(...) wydaje mi się, że jest on sprawdzonym źródłem i porządnym właścicielem.

Facet z tego żyje, że po rozmowi z nim tak się wydaje.

[kreska]

aurorabea , jakie dokumenty na zdrowie przodkow masz? na jakiej podstawie matka i ojciec oraz pozostali przodkowie zostali dopuszczeni do hodowli? ZHPR to nie związek kynologiczny jak nazwa wskazuje to zwiazek hodowcow...
Matka szczeniat jest suka hodowlana tego stowarzyszenia czy hodowlana - certyfikowana?ojciec jest reproduktorem czy reproduktorem certyfikowanym?
Roznica w duzym skrocie jest taka ze psy ktore naleza do zwiazku hodowcow czesto nie spelniaja wymagan co do zdrowia i czystosci genow, rownie dobrze jakis przodek w "rodowodzie" Twojego maluszka wcale nie musial byc bernenczykiem z tych malych puchatych kulek, czesto bardzo podobnych do szczeniat rasy BPP wyrastaja osobniki nie do konca ja przypominajace, zazwyczaj przypominaja je glownie umaszczeniem.

pozdr

[aga.s]

Pytasz się czym różnią się oba związki i pochodzące z nich psy .
Jak dla mnie ZHPR powstał po to, aby pseudohodowle mogły legalnie sprzedawać szczeniaki po wprowadzeniu nowej ustawy . Z tym, ze obecnie te szczeniaki są dużo droższe niż jeszcze 1,5 roku temu (wtedy ok 500 zł ,a dziś ok 1000-1500 zł , ostatnio na Allegro były nawet po 2000 zł ) Niestety takie związki korzystają z nieświadomości ludzi ,którzy są przekonani ,ze kupują psy z pewnego źródła .
Piszesz ,ze widziałaś badania rodziców . Przypuszczam ,ze chodzi Ci o bieżące wpisy do książeczki . W ZKwP ,aby pies został dopuszczony do rozmnażania musi przejść dodatkowe badania ,które pozawalają na usunięcie z hodowli psów z wadami ( są to różne badania dla różnych ras ,w zależności jakimi są one obciążone np. u bulterierów bada się słuch ponieważ często są głuche )Berneńczyki są bardzo delikatna rasą , niestety często chorującą i aby to zmienić obowiązkowo muszą mieć badanie stawów w kierunku dysplazji ( taki pies nawet w młodym wieku może mieć problemy z chodzeniem , a leczenie jest BARDZO kosztowne i niestety nierzadko nie przynosi efektów - ale o tym możesz poczytać w osobnych wątkach ) . Wielu hodowców dobrowolnie wykonuje dodatkowe badania stawów łokciowych i barków , bada oczy i serce swoich psów zanim dopuści je do hodowli . Od roku nasze forum bierze udział w akcji mającej na celu stworzenie testu na wykrycie histocytozy ,czyli raka który jest przyczyną śmierci berneńczyków.
Każdy kupujący psa w ZKwP może na podstawie rodowodów prześledzić zdrowie przodków wybranego psa , długość ich życia ( która niestety u berneńczyków się zmniejsza ) . Dzięki temu możesz zmniejszyć ryzyko kupna psa obciążonego .
Bardzo ważny jest też charakter i tutaj np psy muszą przejść testy psychiczne , których wyniki zostaną wpisane do rodowodu . Tak samo dużo daje obserwacja jak dany pies zachowuje się na wystawach . O tym pisze się na forum . Możesz zobaczyć czy rodzice mają cechy, które Ci odpowiadają i pasują do Twojego stylu życia . Szczeniaczki też są często poddawane testom ,aby określić ich predyspozycje np. do pracy z niepełnosprawnymi .
Nie będę pisała tu o wyglądzie , bo to jest sprawa drugorzędna . Najważniejsze ,żeby psiaczek był zdrowy nie tylko dziś ,ale i za kilka lat .
Oczywiście ,ze wśród psów z ZKwP też zdarzają się pieski mające kłopoty ze zdrowiem , ale jest ich zdecydowanie mniej . Na forum znajdziesz wiele historii osób ,które kupiły pierwszego pieska bez rodowodu ,ale następny był już z rodowodem .Poczytaj dlaczego . Może warto pomyśleć o kupnie pieska niewystawowego z rodowodem .
Pamiętaj,ze pies ma rodowód nie po to by koniecznie go wystawiać ,a po to by znać jego pochodzenie .

Spoiler:

Pisałam jednocześnie z Ekspercikiem i Kreską

[aurorabea]

No dobrze, to może inaczej.

Zdaję sobie sprawę, że wszystko co powyżej napisane jest (niestety) na porządku dziennym.
Bronię tak psiaka rękami i nogami, gdyż raz: nie wymieniłabym go już na żadnego innego
dwa: oskarżenia w stosunku do tego hodowcy (mimo że nie jest zarejestrowana jego hodowla w ZKwP), w mojej opinii, są nietrafione.

Nie uważam, że brak udziału w wystawach, konkursach itp. świadczy od razu o tym, że właściciel jest zły, o ile na bieżąco dba o jego potrzeby zdrowotne, rozwój intelektualny no i oczywiście nie traktuje jako materiału rozrodczego. I przede wszystkim KOCHA jak członka rodziny ( z mojej strony nie jest to chwyt propagandowy)

Te wszystkie kryteria są spełniane w przypadku wybranego przeze mnie hodowcy. Jest to Pan spod Łodzi (Gałków Duży), którego głównym źródłem utrzymania jest hotel w Zakopanem i którego jedynym psem jest matka szczeniaków. Jeśli ktoś posiada inne informacje od moich - będę wdzięczna.

Proszę nie zrozumieć mnie źle, bardzo sobie cenię uwagi i wdzięczna jestem za ostrzeżenia, jednak odniosłam wrażenie jakoby psy spoza hodowli FCI były gorszej kategorii.

Mam informacje na bieżąco o rozwoju psa, z czym jest zaznajamiany (inne zwierzęta, dzieci, podłoża, tekstylia).

Moje desperacki próby odparcia Waszych (słusznych) argumentów nie wiążą się z moim przekonaniem o własnej wszechwiedzy, a faktu, że całe marzyłam o psie i w końcu miesiąc temu padła decyzja o tym, że w końcu moje marzenie może się spełnić. Wybrałam psa, z którego się bardzo cieszę i którego z niecierpliwością oczekuję. Całą więc moja dyskusja wynika z tego, że w głębi serca mam szczerą nadzieję, że tym razem oskarżenia jakie się rzuca w kierunku hodowców nie związanych z ZKwP będą bezpodstawne.

[Anirysova]

Witaj,
Czy byłaś w tej hodowli osobiście i widziałaś w jakich warunkach odchowywane są szczeniaki?
Porządny hodowca nie będzie miał zastrzeżeń, żeby go odwiedzić, a najlepiej pojechać bez zapowiedzi

[baksak]

No skoro zakochałaś się już w tym psiaku, to musztarda po obiedzie. Życzę, żeby się zdrowo rozwijał.

Co do "chodofcóf" ze "stowarzyszeń", to wspieranie ich działalności przez kupowanie od nich piesków jest o tyle nieetyczne, że przyczynia się do degeneracji wspaniałej rasy jaką są berneńczyki.

Pieski z hodowli spoza FCI nie są gorszej kategorii. Tylko właściciele pseudohodowli są ludźmi pozbawionymi: etyki, wyobraźni, skrupułów, rozumu, dobrej woli, elementarnej wiedzy, etc. (do wyboru).

Wszyscy pseudochodowcy kochają swoje pieski, zapewniają im znakomite warunki, rozmnażają je absolutnie nie dla pieniędzy, a pewno z jakiś innych, nieznanych nikomu powodów. A nie należą do ZKwP bo dziś jest wtortek, na wystawy nie jeżdżą, bo jutro jest środa, a kwestie genetyki mają w nosie, bo pojutrze jest czwartek

[aga.s]

Nie uważam, że brak udziału w wystawach, konkursach itp. świadczy od razu o tym, że właściciel jest zły, o ile na bieżąco dba o jego potrzeby zdrowotne, rozwój intelektualny no i oczywiście nie traktuje jako materiału rozrodczego. I przede wszystkim KOCHA jak członka rodziny ( z mojej strony nie jest to chwyt propagandowy)

Ja też nie
Pierwszego berneńczyka kupiliśmy z rodowodem nie dlatego żeby jeździć na wystawy ,ale po to by zapewnić naszym małym dzieciom bezpieczeństwo . Chciałam mieś psa , który będzie miał charakter jak we wzorcu i nie będę się obawiała gdy dzieci się z nim bawią . To było główne kryterium , dziś patrzę też na zdrowie psa . Indii przeżył z nami prawie 11 lat w doskonałym zdrowiu ,ale niestety dziś berneńczyki żyją krócej .

Baksa ma dwa rodowodowe berneńczyki i służą jedynie do kochania .
PS
Z miotu na wystawach lansuje się jeden dwa szczeniaki .

A i może wrzuć w wyszukiwarkę nazwę hodowli i sprawdź co o niej piszą

[aurorabea]

Piesek posiada rodowód na 3 pokolenia w tył, mam również rodowód matki. Innymi dokumentami jest przegląd hodowlany szczeniaka i matki, naturalnie książeczka zdrowia ze szczepieniami i odrobaczaniem. Matka i ojciec są certyfikowani. Dziadkowie pieska byli championami (pamiętam taką informację ale nie sprawdzałam jej dokładnie jeszcze).

[aurorabea]

Ojciec oczywiście również jest psem rodowodowym.