Ruda napisał(a):Danute I Tango:) Ja co prawda mam "małe łyse", czyli entlebuchery, ale przyznam, że cały czas podczytuję o Tango. Jest Cudny!!!! No i jeszcze te zdjęcia Wilna i piękny język , którym piszesz.... Ech! Dusza się rwie. Moja Babcia i Mama pochodzą z Wilna.
Serdeczne pozdrowienia,
Ruda
Danute napisał(a):Dziękuje Ewo, bo ktos powiedzial, ze rosną do polroku :) Tango byl namniejszy w miocie 7 szczeniąt, zabraklo mu wagi i koloru, więc gdy tylko zobaczylam, powiedzialam sobie, iz milosci to juž mu nie zabraknie, jakos trzeba kompensowac te braki :). Bradzo prosimy w gosci, dom jescze nie zakonczony wewnątrz, ale prąd jest, woda, gaz, wygody takze, miejsca dužo, choc zagracone, ale gdy są goscie to odgaraca się cos niecos i bywa latwiej žyc :). A propos, Dexterkowi Tango byl by szczegolnie rad: przyjazne psy są zamknięte w podworzach, a nieprzyjazne lają i go straszą, a tak trzeba mu koleženstwa, wsuwa nos do dziury w plocie, gdzie mieszka zla pekineska :). Moze nawet na jakąs wystawę DSPP się wybierzecie, będziemy kibicowac?
Trymajcie pod tym bezlitosnym sloncem, juz nie za gorami otucha!
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości