
Tak na marginesie, zawsze gdy patrzę na Redzia, który nie jest doprawdy najpiękniejszym egzemplarzem swojej rasy ( choć dla mnie najśliczniejszym), myślę sobie, że gdzieś w ciągu lat hodowli COŚ zaginęło, skoro tak rzadko mamy okazję cieszyć się z berneńskich urodzin powyżej 10 lat. Redus może ma za małą głowę, złe proporcje sylwetki i krzywe łapy ale jest zdrowy, wesoły, zrównoważony i ...stary. Gdy ideał pięknego i zdrowego berna jest trudny ( choć nie niemożliwy) do osiągnięcia, to już wolę swojego zdrowego, starego brzydalka. Choć naturalnie na każdym spacerze i tak budzimy , to znaczy Redus budzi okrzyki zachwytu....
Pozdrawiamy i do następnych urodzin !