Wiele razy już pisałem o problemach z jedzeniem przez naszego ulubieńca. Tym razem proszę o poradę w podobnej sprawie. Zaobserwowaliśmy prawidłowość, że nasz Alan praktycznie wcale nie je gdy wszyscy są w domu. Dzieje się tak głównie w weekendy. Potrafi wtedy nie jeść wcale przez cały weekend. W tygodniu wiadomo jedni są w domu inni w pracy , a dzieci w szkole. Czasu gdy wszyscy jesteśmy w domu w takie dni jest bardzo mało i można powiedzieć, że jak jest sam w domu lub z jedną czy dwoma osobami to coś tam je. Powiedzmy swoją normę /chociaż to i tak mało jak na taką rasę/, natomiast w weekendy gdy praktycznie większość czasu wszyscy są razem przestaje jeść. Jest przy nas non stop czy to w domu czy na zewnątrz. Zachowuje się normalnie. Jest radosny pełen energii i zawsze gotowy na spacer i do zabawy ale nie chce nic jeść. Czym to może być spowodowane??? Dopiero kilka dni temu odkryliśmy taką prawidłowość chociaż to było tak oczywiste. Może ktoś mi coś poradzi bo cały czas martwimy się tym jego brakiem chęci do jedzenia.

