nie wiem co się stało: w niedzielę po powrocie napisałam dłuuugi post i teraz widzę, że mi go wcięło

wrrr, a tak się rozpisałam... cóż, piszę raz jeszcze
Kochani, przede wszystkim bardzo, bardzo raz jeszcze Wam dziękujemy za cudownie spędzony czas, za cierpliwość do śpiochów, za miłe towarzystwo, za poczucie humoru i trzeźwe spojrzenie na wiele spraw, za plażowe spacerki i ciepłe przyjęcie

było nam ogromnie miło spędzić z Wami te parę dni i przy okazji rewelacyjnie wypocząć
Cieszymy się ze spotkania Pani Grażynki z Cioteczką Coffee i moim niedoścignionym szczęściem czyli Forestem, miło było również poznać Tess – pozdrawiamy Was wszystkich serdecznie!
Chyba nikogo nie zdziwi, że przed wiosną znowu wybieramy się do Sopotu spacerować po plaży

. A już za miesiąc wypatrujemy Galwina, który postanowił spędzić w naszej głuszy przełom roku
przykto nam tylko, że nie poznaliśmy pozostałych forumków ale mamy nadzieję wiosną nadrobić
Aniu, oczywiście możesz wziąc wszystkie fotki jakie chcesz (wysłałam Ci parę jakieś dwa tygodnie temu ale nie dostałam żadnej wiadomości zwrotnej...)
Tess, jak powiem Bosmańskiemu, że udało mu się kogoś zauroczyć to chyba w samozachwyt popadnie
