Pies nie je jak wszyscy domownicy są w domu.

[mamagu]

Nie chcę się wymądrzać, ale może trochę „zafiksowaliście” się w tym lęku separacyjnym, którego być może w ogóle nie ma. Jeśli okaże się, że pies jest zdrowy fizycznie, może trzeba spojrzeć na sprawę szerzej. Wiem, że psy bardzo przywiązują się do rytuałów tzn. o stałej porze spacer, posiłek itd. Może w weekendy Wasz rytm dnia się zmienia i pies się trochę gubi. Wstajecie później, pies idzie na spacer o innej porze, w inny porach są posiłki.
Z drugiej stron w psie bardzo łatwo wyrobić jakieś zachowania całkiem nieświadomie i w sumie nie wiadomo o co chodzi.
Ktoś we wcześniejszym poście wspominał o konkurencji przy misce. Wcale do tego nie jest potrzebny drugi pies. Po pierwsze celebrujcie przygotowanie posiłku, powoli spokojnie nasypujcie karmę, potem poudawajcie , że jecie coś z tej miski. Niech Alan na to patrzy.
Może namoczcie karmę w wodzie lub zmniejszajcie z karmą z puszki (Frodo tak jada - wilgotna karma lepiej/łatwiej się trawi). Ktoś wspominał również o karmieniu podczas spaceru. Spróbujcie.
A może Wasz pies jest wybrednym niejadkiem i dalej trzeba szukać odpowiadającej mu karmy

[alan123]

Może. Ale wynika to, że od ponad roku próbujemy znaleźć przyczynę i jego zachowań i braku chęci jedzenia. Bardzo nas to martwi , bo jak pisałem sama jego waga już wpędza w doła - maksymalnie 35kg, a ma prawie 3 lata !!!

[Cefreud]

zgadzam się z Magdą. U Freuda sporo później niż lęk separacyjny zdiagnozowano padaczkę.

[Milla]

A ile ma wzrostu?
Moja sunia (prawie bernenka - wzięta z pseudo) waży na chwilę obecną 32 kg, a 35kg jest wagą docelową jest szupła, pełna życia i jak na mój gust nic złego się nie dzieje.
Nie kazdy bern jest "wzorcowy" i musi ważyc te 40-50kg.
Skąd jesteście? jakie badania robiliście?

[alan123]

Jesteśmy z Terespola woj. lubelskie. Alan jest z hodowli posiada oryginalne dokumenty potwierdzone przez Związek. Miał wszystkie badania jako szczeniak łącznie z badaniem jąder. Po przygodzie z kleszczem w wieku 15 miesięcy miał robione również badania w tym krwi. Nie wiem czy napiszę fachowo ale profilaktycznie miał również badanie gruczołów czy zatok około odbytowych / możliwe, że trochę inaczej medycznie to się nazywa ale pisząc to nie mam przed sobą książeczki Alana/ . W kłębie mierzy ok 63 cm z tolerancją +- 0.5 cm.
Nie oto chodzi, że chcemy mieć jakiegoś czempiona czy psa z pełnym wzorcem. Kochamy go takiego jaki jest. A jest oddany , wierny i tak pełen ufności do nas, że nikt w domu nie wyobraża sobie innego psa/ wcześniej w domy były od zawsze owczarki niemieckie/. Jest radosny i aktywny. Zdobył od początku serca wszystkich w domu. Martwi nas ta jego waga nie tyle co to, że prawie wcale nie je, praktycznie od zawsze. Po prostu boimy się żeby nie miało to w perspektywie złych następstw dla jego zdrowia. To już przecież dorosły pies.

[saganka2]

Alan, typy bernów są różne. Ja mam psa rodowodowego w tzw starym typie - w chwili największej masy ważył.. 42 kg. To był absolutny rekord. Srednio ważył 38 kg. Do 3 lat - mniej. Teraz - powyżej 8 lat - też mniej, ale teraz to wynik choroby. Kiedyś berneńczyki były drobniejsze, wcale nie przypominały niedźwiedzi.
Tu masz fragment z artykułu znawczyni rasy Silvany Vogel Tedeschi (http://swissdogsworld.pl/static/article/cid/4/id/28) na temat wagi berneńczyków:
"Naturalnym jest, rozmawiając o wysokości, wspomnieć również o wadze, nawet jeśli standard rasy nie podaje tutaj żadnej wskazówki, i musimy się odnieść do doświadczenia hodowców oraz właścicieli, by podać średnie wiarygodne wartości: odpowiednio od 45 do 55 kg psy i od 38 do 45 kg suki.

W Karcie Prezentacji Berneńskiego Psa Pasterskiego Klubu Niemieckiego (ze strony www.ssv-ev.de) znajdziemy wskazanie maksymalnej wagi: do 65 kg dla psów i do 50 dla suk. Na stronie Szwajcarskiego Klubu (www.bernersennenhund.ch) natomiast sygnalizowany jest pożądany ciężar dla dorosłych psów: dla samców od 42 do 48 kg w zależności od wysokości i dla suk od 38 kg do 42."
Generlanie lepiej jak pies jest szczuplejszy niz zapasiony. I tego sie trzymaj Poza tym, trafił Ci się niejadek, ale przecież z głodu nie umiera. Widocznie takie a nie inne ma potrzeby. Abstrahuje tu oczywiście od jakichkolwiek problemów z psychiką.

[baranekk]

Pierwsze co pomyslałam po przeczytaniu postu to też właśnie to, że może boi się, że jak zacznie jeść to wszysscy domownicy mu znikną :) Ale szczerze to nie mam pojęcia czym może to być spowodowane, nie spotkałam się z takim zjawiskiem nigdy wcześniej.. Może spróbujcie dawać mu jakieś przysmaki z ręki - w czasie kiedy każdy z domowników jest obecny.. hmm

[Barbel]

Użytkownika baranekk (baranekk ) proszę o przedstawienie sie w stosownym dziale (!!!!!!!! Prosiłam już o to!!!! Bez reakcji! )i ewentualne udzielanie porad w tematach zgłaszanych aktualnie, a nie tych z "długą brodą".......
mod.