groch z kapustą czyli galeria Pokerka .... i Hugo

[kreska]

Halo?!
Gdzie zdjęcia Hugo?
Gdzie relacje z zasikanej podłogi, pogryzionych mebli, pokąsanych rąk?
To bardzo niepoczciwie

pozdr

[Marta@Amon]

Ogromne gratulacje ...Piękny Maluch ....Niech zdrowo się chowa

[Cefreud]

super!Gratulacje!!! teraz poprosimy relację przynajmniej taką jaka była z Pokersiem

[jbeata]

Grażynko, nie daj się prosić i skrobnij coś.... nie zapomnij dodać fotki malucha

[maat]

Ja też zaśpiewam w tym chórze swoje "górne C" :
zdjęć, opowieści, i poezji dużo, i zaraz !
prosimy, żeby nie powiedzieć - domagamy się !

[Poker]

to przez Niego takie długie milczenie

Obrazek został zmniejszony.
to miejsce przestępstwa

Obrazek został zmniejszony.
ciąg dalszy zasieków

Obrazek został zmniejszony.
próba wydostania się

Obrazek został zmniejszony.

tak jestem .... i niepoczciwa bardzo, ale jest tak cudnie, że aż boję się zapeszyć
sam się nauczył załatwiać na dworze (od dwóch tygodni), sam chodzi spać o 23, nie wyje, nie szczeka, nic istotnego nie zniszczył, czeka w domu po 9 godzin sam, ma apetyt (suche ), chodzi na spacery, nie boi się, umie: do mnie, siad, siad-zostań, leżeć, leżeć-zostań, do nogi, równaj, zostaw to, do domu, sisiaj, aportuje oswoił psy za siatką, informuje pufnięciem o tym co się dzieje - właśnie skończył 4 miesiące jak Go zmarnuję to mi Ewelina nogi ....powyrywa.
Chwilo trwaj
przepraszam i poprawię się za Was i trzymajcie kciuki bo padam
ja wstaję po 5, kładę się po 23, logistycznie ustawiam dyżury w domu "pod szczeniaka", robię za towarzysza zabaw, uczę, wożę do szkoły, szukam kleszczy, czyszczę uszy, uczę myć zęby, zbieram kupy po działce i ...nie ma mnie dla dwunogów. Jeszcze tak tylko parę ... miesięcy i mam nadzieję odżyć. Gadzina bardzo szybko rośnie. Poza tym to pies rodzinny i w końcu rodzina się nim zajmie jak należy. Znaczy się nadzieję mam taką.

[baksak]

(...) Jeszcze tak tylko parę ... miesięcy i mam nadzieję odżyć. Gadzina bardzo szybko rośnie. Poza tym to pies rodzinny i w końcu rodzina się nim zajmie jak należy. Znaczy się nadzieję mam taką.

Taaaa... na pewno... jasne...

Borsuk powiedziałby: maszeruj albo zdychaj
A ponieważ Borsuk ma na mnie wielki wpływ, to dodam: więcej zdjęć

[jbeata]

Jednym słowem Grażynko lekko nie jest ale czyż nie warto....?
Widzę, że już mały "byczek" z niego i taki mądry....super
Jak tak leży pod tymi Twoimi "zasiekami" to sobie chyba myśli.... Chociaż jedną nogą w salonie jestem
Niech Ci się dalej dobrze chowa

[Gocha]

No nareszcie Huguś jest super Grażynko Ty go na pewno nie zepsujesz ,Ty masz taką rękę że ho ho...

[Poker]

Jednym słowem Grażynko lekko nie jest ale czyż nie warto....?
Jak tak leży pod tymi Twoimi "zasiekami" to sobie chyba myśli.... Chociaż jedną nogą w salonie jestem <hura

Te zasieki są tylko na czas naszej nieobecności w domu - taka bezpieczna, sprawdzona przestrzeń. Jak my jesteśmy biega swobodnie po całym domu, inaczej nigdy by się niczego nie nauczył, że meble nie są do zjedzenia, takoż kable, piloty, kwiaty i inne takie fantazję to on ma.

No nareszcie Huguś jest super Grażynko Ty go na pewno nie zepsujesz ,Ty masz taką rękę że ho ho...

nieprawda Gosiu, ja nie umiem szkolić, mam miękkie serce i jestem leniwa i to z tego lenistwa wszystko się bierze. Muszę zrobić raz a dobrze, bo nie lubię powtarzać

Spoiler:

Ze względu na nasz tryb życia miałam duże opory czy stać nas na to by wziąć szczeniaka. Pies sam się nie wychowa (tzn może się wychować nie całkiem tak jak byśmy chcieli) potrzebuje poświęcenia mu czasu, a nas 9 godzin nie ma w domu. Czarno to widziałam, nie ukrywam Freud mi się śnił po nocach. Myślałam o klatce - wsadzę gada niech mądrzeje i o innych równie "ciekawych" dla psa rozwiązaniach. W końcu zrobiłam to samo co z Pokerem, rozwiązanie skuteczne, ale męczące dla właściciela i wymagające konsekwencji ("wekendy" też od świtu ) zamieniłam gadzinie dzień z nocą.
Wstaję jak usłyszę na dole cichutkie piii (tak po 5 rano ), łapię ciuszki i galopem na dół, żeby nie usłyszeć zaraz głośnego psssiii (litr cieczy na podłodze), witamy się i na dwór, tak jak wstaję, w piżamce brrrr (ze względu na to psssiii ) potem się ubieram i hajda do zabawy na trawce - hulanki, bieganki, szarpanki no jednym słowem poranny fittnes babci (sąsiedzi maja uciechę) przy okazji pierwsza qpa i szukanie nocnej fuj, szykowanie smaczków i łapówki. Potem schodzi Kolega Małżonek i idzie z psiuniem na spacer, a ja się szykuję do pracy. Potem schodzi córcia (ma fory bo ostatnia klasa gimnazjum) i przejmuje Hugo po spacerze na krótkie szkolonko, KM się szykuje do pracy. Najpierw ja wyjeżdżam do pracy, wiozę dziecko do szkoły, KM je śniadanko i ogarnia zasieki, pies dostaje łapówkę (kość, szyję), suche w misce, ma zjeść i spać. Od 9 zostaje sam . To jego "noc")
Wracam pierwsza, najwcześniej po 17. Otwieram drzwi, szarpak już przygotowany i hajda na trawkę. Jako ze strój mam "pracowy" to jeszcze lepsze przedstawienie niż rano Hugo wprost ubóstwia spódnice, wszystkie i rajstopy i szpilki. Jak już się ciut "zchechła" i załatwi to daje mi się przebrać i idziemy na spacerek. Po 18 przekazuję Huga rodzinie i w końcu mogę siąść. Do 22 zajmujemy się nim na zmianę - to jego "dzień". Ok 23 sam Hugo ma nas dość i idzie spać. Od 5 znów to samo jak On wreszcie urośnie to czas naszej pracy będzie spędzał na dworze i budzie , nie wiem jak to zrobię, ale coś wymyśle

Borsuk powiedziałby: maszeruj albo zdychaj

albo zdechnę

[Anirysova]

No to nieźle Grażynko macie ustawiony dzień
Ale czas szybko leci i za chwilkę mały będzie duży, grzeczny i bezproblemowy, czego wam życzę
A Hugo cudny

[baksak]

Krew, pot i łzy Aż miło czytać!
Ale co tam, prędko dorośnie i rozkład dnia się zmieni
Rano ze trzy godzinki spaceru, ze trzy godzinki wieczorem i już będziecie mieli wolne...

(...)

Borsuk powiedziałby: maszeruj albo zdychaj

albo zdechnę

A gdzie tam! To pozorny wybór

[saba&mlis]

Obrazek został zmniejszony.
Jak głowa przejdzie to reszta chyba też da radę
a swoją drogą podziwiam ludzi którzy potrafią wychować szczeniaka

[s.z.]

Rano ze trzy godzinki spaceru, ze trzy godzinki wieczorem i już będziecie mieli wolne

no i tego się trzymajcie

[baksak]

Mały Hugo już nie jest taki mały. Zrobił się z niego piękny kawaler


Jest bardzo opanowany, bo ze spokojem zniósł napad Potworów


Choć nie można powiedzieć, że uszło mu to na sucho


Parę zdjęć i filmików z Hugo jest też u nas:
http://www.szwajcary.com/viewtopic.php?f=28&t=8338&p=415760#p415760

[kreska]

Chyba musicie czesciej odwiedzac Hugo bo na Grazynke nie ma co liczyc ze bedzie nam regularnie galerie odswiezac

pozdr

[Roxanka]

Grażynko cudny jest ten Twój maluszek
Wiem, że nie masz czasu, ale czasami coś skrobnij o tym potworku i zdjątko jakieś wstaw

[baksak]

Chyba musicie czesciej odwiedzac Hugo bo na Grazynke nie ma co liczyc ze bedzie nam regularnie galerie odswiezac

Zrobimy co w naszej mocy
A reklamacje niech zgłaszają do Ciebie

Jeszcze trzy fotki Hugo






Dzikie rzeki, wodospady
Hugo dzielnie daje rady
Nawet ciocia Pokerowa
Głowy w dłoniach już nie chowa
Bo nie straszne wód odmęty
Kiedy dobry kurs przyjęty

[Aga-2]

Super Hugo i super wierszyk

[AniaRe]

Potwierdzam, widziałam Hugo i jest ABSOLUTNIE ZACHWYCAJĄCY!!!
Chciałabym, żeby wszytskie berny miały takie charaktery... Marzenie....