przez bea » 2007-11-13, 20:53
Pisałam przedwczoraj przez 30 min i wszystko mi wywaliło,ale sie zezłościłam.Spróbuje jeszcze raz..Myśląc o Stowarzyszeniu,które miałoby pomóc przy zbieraniu danych z Polski do badań nad HZ u bernów, zastanawiałam sie z jakim największym problemem spotka sie taka organizacja.Doszłam do wniosku, że podstawowym problemem jest zaufanie, a właściwie jego brak. Rozumiem intencje niektórych osób chcących usunięcia spokrewnionych osobników chorego psa z hodowli. Uważam jednak, że to nie dość ,że błędna droga ,bo prowadzi do nikąd ( o czym wspominała wcześniej Agata ),ale dodatkowo takie stanowisko pogarsza jeszcze sytuacje związaną ze zbieraniem danych.Dlaczego uważam, że pogarsza? Dlatego, ze trudno będzie w tym momencie liczyć na to, że ktoś dobrowolnie przyzna się do tego, że w jego hodowli wystąpił zgon psa na skutek choroby nowotworowej. Takie sa realia możemy dużo dyskutować na temat rzetelnosci, uczciwości, ale ,czy nam sie to podoba,czy nie i tak nie zmieni to tego faktu. W tej chwili miast zgonów na nowotwory możemy spodziewać sie masowej "epidemii"wypadków samochodowych, zatruć, otruć ,skrętów żołądka, zejść na skutek chorób odkleszczowych, nawet choroby nerek, bo ta jest w dość małym stopniu odziedziczlana.Tak sądzę ,ze w polskich hodowlach problem HZ" zginie" Można liczyć na przypadki zgłaszane przez właścicieli,ale to nie dużo. Jak więc przekonać hodowców, by przekazywali dane dotyczące psów z ich hodowli ? jak przekonać ich ,że te dane nie zostaną brutalnie wykorzystane przeciwko nim? Ja zobaczyłam rozwiązanie tego problemu ,wychodząc z złożenia, że mimo opinii skrajnych większości hodowcom nie chodzi tylko o zbijanie kasy, ale, że kochają oni hodowana rasę i tak samo zależy im na jej dobru jak przyszłym właścicielom.Tyle,ze jak juz pisałam nikt nie chce ,by zrobić z jego hodowli kozła ofiarnego. Cudów kochani nie ma prawdopodobieństwo ,że HZ wystąpiła można znależć przy dokładnych poszukiwaniach w kazdej polskiej linii,wystarczy jak ktoś chce się pobawić wypisać wszystkie przypadki śmierci reproduktorów w Polsce poniżej 8 roku życia (oczywiście wiekszość z nich będzie miała podany inny powod smierci niz HZ) Ja znam ich sporo i to tych najbardziej znanych.Ale wystarczy,ze weżmiemy pod uwagę,ze sam Aspen miał ponoć za soba 104 krycia- ileż to potomstwa.A gdzie pozostałe potomstwo reproduktorów.Pisze o samcach, bo te maja zdecydowanie większy wpływ na populację.Proszę ambitni mogą sięgnąć tez za reproduktory zagraniczne .Nie z nieba i nie z badań jednej ,czy dwóch linni średnia życia dla berna została wyliczona przez amerykańskich badaczy na 6-7 lat. Jeżeli chodzi o Polske badań wstecz nie bardzo da sie prowadzić tak by rzetelnie oddawały prawdziwe fakty,szczególnie biorąc dzisiejsze realia. Dane bedą fragmentaryczne ,a można się "spokojnie" spodziewać, ze i dane wsteczne mogą być "zamazywane", a długość życia poszczególnych osobników pośmiertnie sztucznie wydłużana..Wracając do tematu zobaczyłam pewne rozwiązanie.Stowarzyszenie nie zbierałoby jako takie danych ,mialoby za cel jedynie zbieranie funduszy na refundacje pobrania materiału do badań genetycznych oraz przesłanie go do osrodka badawczego w Polsce i dalej np.do Zurichu.Zbieraniem danych zająłby sie wyłącznie ośrodek badawczy, który zatrzymywałby cześć pobranego materiału do badań na miejscu ,resztę zaś przekazywał współpracującemu ośrodkowi zagranicznemu, który ma te badania powiedzmy bardziej zaawansowane.Stowarzyszenie prócz zbierania pieniędzy mogłoby też publikować otrzymane wyniki z poszczególnych etapów badań.Wszystkie hodowle BPP otrzymałyby formularze i instrukcje,jak należy postępować w wypadku podejrzenia wystąpienia u któregoś z bernów objawów wskazujących na możliwość ,ze jest to HZ np.instrukcje co do pobrania materiału do badan.oraz wiadomość jak uzyskać refundacje za wysyłke próbek wraz z opisem+samo pobranie materiału do badań.No i najważniejsze w instrukcji byłoby jasno zaznaczone,ze podane informacje są poufne i mogą być wykorzystywane tylko do badań,a na wszelkie publikacje hodowca musi wyrazić zgodę, co zresztą można by jasno zaznaczyć w formularzu do wypełnienia.Myślę ,ze w ten sposób udałoby nam sie pokonać barierę nieufności i uzyskać bardzo szeroki materiał .Acha,jeszcze jedno sadze,ze tą sama droga warto byłoby zbierać materiał genetyczny porównawczy od tych niewielu bernuśków, które przekroczyły minimum 10 lat życia.To tyle, mam nadzieje ,ze tym razem nie wykasuje mi wszystkiego.Ps.sadze Magdo,ze na razie warto zajać sie zbieraniem pieniędzy na cele zwiaązane z badaniami nad Hz,a z czasem dopiero i z innymi badaniami.
Ostatnio edytowano 2007-11-13, 21:49 przez
bea, łącznie edytowano 5 razy