Entlebuchera pierwszy raz zobaczyłam jakieś 10 lat temu w książce o rasach psów i od tamtego momentu straaasznie mi się spodobały zarówno pod względem wyglądu jak i charakteru, ale że wtedy rasa nie była raczej znana i rzadka zdecydowaliśmy się razem z rodzinką na beagla - Imana.
Obrazek został zmniejszony.Iman jest dość specyficznym beaglem bardzo spokojnym można by nawet powiedzieć że flegmatyczny, do czasu gdy nie złapie tropu wtedy sekunda i go nie ma (nigdy więcej myśliwskiego psa!)
Psa wzięłam ponieważ wyprowadziłam się, Iman został z rodzicami, a ja nie wyobrażałam sobie życia bez zwierzaka. Wtedy właśnie przypomniałam sobie o tym cuudnym psie którego kiedyś widziałam w książce, odnalazłam ją, dowiedziałam się że to właśnie entlik i zaczęłam czytać. Wybrałam tą rasę ze względu na całokształt: urodę (która podkusiła mnie żeby dowiedzieć się o nich więcej), wielkość, charakter.
A co do zagranicznej hodowli to przypadek, mogłam wziąć psa dopiero w sierpniu, a z tego co się zorientowałam w Polsce nie było żadnych miotów i wtedy zupełnie przypadkiem natknęłam się na miot z Czech i jest taka o Boominka :)
Obrazek został zmniejszony.Boom jest bardzo pojętnym psem, bardzo szybko się uczy nowych rzeczy. Cały czas kręci się obok mnie. Potrafi być jak mały aniołek, ale potrafi też pokazać rogi, na spacerach bardzo lubi podgryzać sznurówki, ostatnio zaczęła też podgryzać nogawki co jest dość bolesne jeśli "przy okazji" złapie za łydkę. Na początku była dość nieufna wobec obcych, większość przechodniów obszczekiwała, ale już prawie nie stanowi to problemu. Większy problem ma z dziećmi, boi się ich, ale też nad tym pracujemy :)
A co do pytania o rasę, często pytają ludzie czy to berneńczyk, beagle, a ostatnio nawet pewien Pan zapytał czy to basset
