przez mbabane » 2014-12-09, 13:07
Dawno mnie tu nie było – stary nick (agusia) przestał w magiczny sposób działać, ale ja nie o tym… Od niemal końca września próbujemy dociec, co dolega Omenie, bo z godziny na godzinę stała się apatyczna, straciła apetyt, dostała wysokiej gorączki. Nie będę opisywać dnia po dniu, bo mija się to z celem, ale objawy narastały, a my robiliśmy kolejne badania, żeby dowiedzieć się z czym walczymy…
Choroby odkleszczowe zostały od razu wyeliminowane. Pasożytów w kale brak. Badanie krwi wzorcowe, a Omena ewidentnie chora. Węzły chłonne niepowiększone. USG jamy brzusznej prawidłowe. Utrata wagi – 4 kg. Weci uciskali jej każdą kosteczkę – ucisk w rejonie podstawy czaszki sprawił ból. Badanie krwi wykazało stan zapalny. Podejrzenie zapalenie opon lub rdzenia. Robimy tomografię głowy – brak jakichś zmian. Badamy płyn mózgowo – rdzeniowy, wynik poprawny. Podawany jest antybiotyk i sterydy oraz leki osłonowe. Ponadto wystąpiło odwodnienie organizmu. Przynajmniej raz na dwa tygodnie jesteśmy na kroplówce, ale w końcu nastąpiła poprawa. Powoli zmniejszamy dawkę sterydu. Doszliśmy do połowy dawki raz na dwa dni. I znów nawrót. Gdy podajemy steryd jest poprawa, dzień bez sterydu to zły dzień. Wet sugeruje konsultację z prof. Lechowskim – człowiek widmo niby przyjmuje w Klinice SGGW, ale zapisy na 2015 rok najprawdopodobniej od stycznia. My bezsilni…
Omena w miniony weekend była hospitalizowana w Klinice na Bemowie z podejrzeniem odoskrzelowego zapalenia płuc i bardzo wysoką temperaturą. Badanie krwi wykazało lekką anemię i stan zapalny. Ponadto zrobione było RTG klatki, jako potwierdzenie podejrzeń zapalenia płuc, i USG serca. Brzuch miękki. Jej stan poprawił się na tyle, że wczoraj ją odebraliśmy z informacją, że to nawrót objawów neurologicznych. Znowu antybiotyk i zwiększona dawka sterydu.
Ze szpitala od razu na konsultacje do weta prowadzącego. Zrobiono RTG kręgosłupa, wymiętosili znów każdy milimetr ciała, nadal ból u podstawy czaszki do tego kłopot z tylnymi łapami. Kroplówka z antybiotykiem. I informacja, że oni nie potrafią nam pomóc, że nie udało im się skontaktować z prof. Lechowskim i sugerują konsultację onkologiczną. I będziemy kontynuować antybiotykoterapię.
Dziś zapisałam się na wizytę na Białobrzeską do dra Jagielskiego na 22.12.