
Moderator: Halina
aurorabea napisał(a):Szczeniak budzący nas rano to standard, aczkolwiek proponowałabym nie schodzić na dół w momencie kiedy pies popiskuje, tylko poczekać na chwilę ciszy i wtedy się szybko pojawić. Mamy znajomych (co prawda mają Goldena ale tutaj rasa nie ma znaczenia, którzy przybywali na każde pisknięcie psa i teraz mają duuuuże kłopoty z jojczeniem ukochanego pupila
![]()
Godrey był poranno-aktywny do 6-7 miesiąca i nie bylo zmiłuj - o 5:00 miał być spacer i basta :) teraz śpi co najmniej do 7, a nawet jak się obudzi przed nami, to (na szczęście) grzecznie czeka na zejście pani po czerwonym dywanie, co oznacza początek harców :)
Swoją drogą (jeśli to mocny off-topic, proszę o upomnienie), macie problem z zakładaniem uprzęży (szelek) psu? Bo Godrey jak widzi uprząż, to zaczyna skakać (w tył :D) a na podwórku wręcz uciekać. Uprząż porządna, nie ciasna. Koniec końców zawsze podejdzie albo da się złapać (:D) ale mnie zastanawia na ile takie zachowanie jest powszechne i czy może wiązać się z ekscytacją przed spacerem (no bo po założeniu szelek idziemy albo na spacer albo do samochodu na dalszy spacer.
Powrót do Berneński Pies Pasterski
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość