Cześć. Zacznijmy od tego, że Ajra jest raczej zrównoważona w kwestii jedzenia karmy. Nigdy nie zje całej zawartości miski, po prostu je pomału. Podejdzie, naje się, odejdzie - jak zrobi się głodna (zwykle w odstępie kilku godzin

) - znowu podejdzie, zje do syta i resztę zostawi. Tak już z nią jest. I to nie kwestia marki karmy, bo próbowaliśmy przeróżnych typów granulek. Zasmakowało jej Brit Premium XL (to tak na marginesie, jeśli jednak byłoby to ważną informacją

, ale je tę karmę - jak zawsze - w zależności od "stopnia najedzenia".
Dodam, że cały czas kontroluję jej wagę, głównie sprawdzając tkankę tłuszczową na żebrach; wszystko jest wręcz podręcznikowe.
Czas na moje pytanie, czyli sedno sprawy. Czy powinienem jednak zmienić sposób karmienia? Mi to wszystko wydaje się naturalne, zwłaszcza że jej waga jest jak najbardziej OK. Czekam na Wasze opinie.
