przez agas » 2014-04-13, 20:47
Dziś nie będzie żadnych nowych zdjęć , choć są , zrobione na dzisiejszej wystawie a potem podczas radosnych odwiedzin w wnusi Belli. Dzisiejsza Palmowa Niedziela jest dla mnie takim ładunkiem emocji, że prawie nie mogę tego znieść. Rano, włamanie a może raczej wdarcie się na nasz spory teren przez złodziei, nasze psy śpią w domu, może dzięki temu nic im się nie stało, ale to dzięki nim uniknęliśmy większych strat bo strasznie domagały się wyjścia rano wcześniej niż zwykle. Wyszły i pogoniły tych sk....!! Potem wystawa , następnie ta miła wizyta u Belli, która jest kopią Bryzuni . Popołudniu straszna wiadomość o śmierci Teti -Tetyda Thebea O Mój Ty Smutku, matka Bryzy, odeszła nagle i przedwcześnie będąc w ciąży....nie tak miało być, nie tak. Piszę o tym tutaj, bo to moje miejsce na forum, zwykle dzielę się z Wami radościami, zwykle, ale nie dziś. ...