Alicja i Spartki napisał(a):(...) ale smutne jest to że ,tak łatwo i szybko potrafimy oceniać innych.(...)
Bo ja wiem czy smutne? Robimy tak zawsze i we wszystkich sytuacjach. Zawsze mamy niedostateczną ilość informacji, zawsze nasze sądy będą powierzchowne i zawsze możemy nimi kogoś skrzywdzić. Bo opieramy się na niedostatecznej ilości informacji. Do tego korzystamy ze swoich doświadczeń i oceniamy prawdopodobieństwo takich a nie innych zdarzeń. I ja ten post od którego zaczął się wątek oceniam tak, jak napisałem.
Bardzo bym chciał się mylić. Z radością przekonał bym się, że będzie inaczej. Tak jak z radością przyjąłbym każdego, kogo udało by się przekonać do tego, by nie kupował psa z pseudo. I przecież takie przypadki się zdarzają, czego żeśmy parę razy doświadczyli. Ale czyż nie częściej widzieliśmy coś zupełnie innego?
Alicja i Spartki napisał(a):(...) prosze mi powiedzieć co złego jest w tym że ktoś,,,,,, chce pieska ładnego i tyle,,,,,,,,.
Naturalnie, że nie ma w tym nic złego. Co więcej, hipokryzją było by mówić, że w berneńczykach liczy się tylko charakter i gdyby były szpetne jak noc listopadowa, to wszystko było by tak samo. Nie było by.
Problem polega na tym, że są całe tabuny piesków, które ktoś wziął bo były ładne. A potem zaczęły się schody. Bo choroby, bo wydatki, bo takie czy inne zachowanie czy cokolwiek innego. I piesek lądował w grupie pomocowej czy u Pasterzy. I takie pieski lądują tam do dzisiaj.
Czy to możliwe by takie historie kończyły się tak jak Twoja? Oczywiście, że tak.
Ale moim zdaniem większe szanse są na to, że skończą się źle. I że lepiej próbować coś z tym zrobić.
[tak czy inaczej, udolnie czy nie udolnie - łagodną perswazją czy rykiem oburzenia - czy ktoś potrafi przewidzieć co lepsze, co poskutkuje w danym przypadku?]Alicja i Spartki napisał(a):(...) Co do FB myslę że nie powinno sie mówić o ludziach ze są durniami , tak głupotę jak i mądre słowa może na napisać także na forum.Zawsze wychodzę z założenia że lepiej ludzi ludzi kochać ,szanować i chwalić to buduje poczucie wartosci a to powoduje że stajemy się po prostu lepsi , obrażanie to obdzieranie z poczucia godnosci a tego nikt z nas nie chce.
Zgadzam się w zupełności z tym, że
głupotę jak i mądre słowa może na napisać także na forum. (Tym bardziej, że mnie samemu zdarza się przerażająco często pisać różne głupoty w różnych miejscach i samo miejsce nic do tego nie ma.) I też bym chciał w praktyce stosować zasadę, że
lepiej ludzi ludzi kochać ,szanować i chwalić. Tylko jakoś okoliczności są przeciw mnie. Nie próbuję się dowartościować tym, że jestem lepszy bo wybieram, w gruncie rzeczy elitarne forum, a nie klikanie lajków. Poczytałem sobie jakiś czas berneńskie grupy na FB. I przykro mi. Ilość durnoty jaką tam zobaczyłem połączonej z przekonaniem, że skoro w moim przypadku coś było właściwe to będzie właściwe zawsze... sorry, ale litości. Naturalnie, że i tam są wartościowe rzeczy, trafne uwagi i ciekawe komentarze. Ja jednak napisałem "większość" nie "wszyscy". I nie dlatego, że tak mi się akurat nastukało na klawiaturze, ale właśnie dlatego, by podkreślić tę różnicę.
Alicja i Spartki napisał(a):(...) Co do ceny,,,.Dla mnie najwiekszą wartoscia nie sa pieniadze a ludzie którzy mają stworzyć dom dać miłość i nadzieję że beda razem juz na zawsze a te wartosci nie mieszczą sie w granicach cen .jest wielu ludzi dla których pies jest tylko rzecza chociaż wydali na niego przysłowiowy majatek a sa ludzie którzy dla ratowania swojego przyjaciela potrafia sprzedać ostatnią koszulę jak to sie potocznie mówi,,,,,,,,
Dla mnie też pieniądze nie są ani miarą niczyjej wartości (i krzywię się to pisząc, bo takie zestawienie wywołuje u mnie odrazę) ani o niczym nie przesądzają. Tylko, że nie ja zacząłem od pieniędzy. Skoro są ważne, skoro ich brak może stanowić problem, to chyba warto zwrócić na to uwagę?
Magda parę postów wyżej napisała, że "nie nakramisz psa miłością". Ja bym dodał, że można, jak piszesz
sprzedać ostatnią koszulę. Tylko jeszcze trzeba chcieć to zrobić. Czy znajomość ludzi i świata skłania Cię do przypuszczenia, że większość ludzi jest skłonna do prawdziwych poświęceń dla swojego psa? Mnie niestety nie. Myślę, że bardziej prawdopodobne jest to, że w razie kłopotów pies (nie chodzi o ten konkretny przypadek oczywiście, tylko o hmm... ujęcie statystyczne) trafi do schroniska albo na ulicę.
A i jeszcze na koniec, nie to żebym miał coś przeciw FB, lajkowaniu i uśmieszkom pod postami tamże. To miła forma komunikacji, poprawia ludziom nastrój i jest ogólnie OK. To co napisałem napisałem w kontekście tego czemuż to ktoś się z forum wyniósł lub nie oraz w kontekście poziomu pytań, odpowiedzi i komentarzy na tematy związane z rasą, zdrowiem, żywieniem, wychowaniem etc. na berneńskich grupach. I nic poza tym.
Edit: qrcze, teraz mi przyszło do głowy, że to co napisałem o przenosinach na FB, można odebrać tak, że są to słowa o "starych" forumowiczach, którzy się tam przenieśli i jeszcze zaliczam ich do "durniów". Zupełnie nie to miałem na myśli: chodziło mi o tych co tu wpadli na chwilę, napisali parę postów i sobie poszli, bo lans nie wyszedł albo ktoś ich pogonił, że piszą bzdury.

Niby to wynikało z kontekstu, tj. z posta do którego się odnosiłem, ale samo z siebie wygląda już inaczej
Dlatego jeśli ktoś się poczuł dotknięty to przepraszam
