No widzisz, bo właśnie w tym rzecz
Różne środki mogą wchodzić ze sobą w interakcje i być potencjalnie niebezpieczne. Ale podanie dwóch preparatów rozsądnie dobranych zwiększa szanse, że wbitego kleszcza jak najszybciej diabli wezmą.
Podawanie tych środków jest mało fajne, ale choroby odkleszczowe są jeszcze mniej fajne. I skutki preparatów przeciwkleszczowych dla organizmu w porównaniu ze skutkami możliwego zakażenia są akceptowalne. Ale zawsze trzeba mieć świadomość, że mogą się zdarzyć różne reakcje alergiczne i że szału nie ma.
Dlatego samo stwierdzenie, że te środki mogą być niebezpieczne samo jest... niebezpieczne
Trzeba dodać, że podanie drugiego preparatu trzeba skonsultować z weterynarzem (najlepiej takim co nie spał na wykładach

)
