Krwiomacicze

[DolceVita]

Trzymamy kciuki za Bellę!

[Aga-2]

Bardzo mi przykro kciuki za Belle !!
Płukaliscie macice?
U Łaty to przebiegalo zupelnie inaczej, nie było temperatury..."poprostu" sie wykrwawiala, bylo duze ryzyko ze ta zalegajaca w macicy krew dodatkowo spowoduje zakażenie

pozdr

Nie, nie płukaliśmy. Od początku miała podane tylko antybiotyki "w ciemno",a potem Alizynę, bo zaistniało podejrzenie, że się szyjka zamyka. Niedawno byłam na wykładzie doktora Niżańskiego i on właśnie wspominał o sytuacji, kiedy suka zaczyna krwawić po kryciu. Trochę puściłam mimo uszu, bo przecież to mnie nie dotyczyło - WTEDY
Pamiętam jednak, że mówił, że to się zdarza dość często. Na tyle często, że niektórzy hodowcy, chcąc przeciwdziałać, albo stosują antybiotykoterapię przed i po kryciu, albo wybierają sztuczną inseminację. Mnie się nieszczególnie podoba ani jedno, ani drugie wyjście

[marieanne]

Pamiętam jednak, że mówił, że to się zdarza dość często. Na tyle często, że niektórzy hodowcy, chcąc przeciwdziałać, albo stosują antybiotykoterapię przed i po kryciu, albo wybierają sztuczną inseminację. Mnie się nieszczególnie podoba ani jedno, ani drugie wyjście

To była mowa po prostu o inseminacji np. nasieniem świeżym, czy konkretnie - mrożonym przez laparoskopię/kateter norweski?

Trzymamy kciuki!

[Aga-2]

To była mowa po prostu o inseminacji np. nasieniem świeżym, czy konkretnie - mrożonym przez laparoskopię/kateter norweski?

Trzymamy kciuki!

Jeśli chodzi o zapobieganie zakażeniom, to wszystko jedno jaką metodę inseminacji wybierzemy
Natomiast w zakresie samej inseminacji, to omawiał różne metody, natomiast domaciczną, operacyjną uznaje się w Polsce za nieetyczną.

[marieanne]

To była mowa po prostu o inseminacji np. nasieniem świeżym, czy konkretnie - mrożonym przez laparoskopię/kateter norweski?

Trzymamy kciuki!

Jeśli chodzi o zapobieganie zakażeniom, to wszystko jedno jaką metodę inseminacji wybierzemy
Natomiast w zakresie samej inseminacji, to omawiał różne metody, natomiast domaciczną, operacyjną uznaje się w Polsce za nieetyczną.

No własnie tak też uważam - dlaczego w takim razie Ci się to wyjście nie podoba? (tzn mam tu na myśli najprostszą opcję, czyli inseminację świeżym nasieniem) - jeśli oczywiście spytać moge.
Moim zdaniem opcja bardzo fajna

[kreska]

No własnie tak też uważam - dlaczego w takim razie Ci się to wyjście nie podoba? (tzn mam tu na myśli najprostszą opcję, czyli inseminację świeżym nasieniem) - jeśli oczywiście spytać moge.
Moim zdaniem opcja bardzo fajna

Inseminacja niewątpliwie ma swoje plusy , masz mozliwosc zbadania nasienia bo roznie z jego jakoscia bywa i w duzym stopniu eliminujesz wszelkiego typu zakażenia repro i suki ale repro powinien miec libido na odpowiednim poziomie, ktory umozliwi mu krycie naturalne. Brak popedu do krycia ma zazwyczaj podloze zdrowotne lub behawioralne i krycie takim psem na "sile" nie jest wskazane, stad w nie ktorych krajach istnieje teoretycznie zakaz inseminacji (np. Czechy). Inseminujac nie masz mozliwośći w 100% sprawdzic sprawnosci repro jak pies oddaje nasienie do inseminacji tylko czasami i jest w pelni zdrowy to naturalny poped pozostaje, ale jesli kryje wylacznie poprzez inseminacje to odruch naturalny zanika i nie wiesz gdzie leżą przyczyny...
U suki tez wystepuja roznego rodzaju schorzenia lub wady budowy narządu rodnego, ktore uniemozliwiaja krycie naturalne i rozmnazanie ich mimo wszystko moze skutkowac przenoszeniem tych wad i chorob na kolejne pokolenia

pozdr

[Halina]

Aga trzymam kciuki za Bellę

[Anirysova]

Trzymam kciuki za Bellę !

[marieanne]

No własnie tak też uważam - dlaczego w takim razie Ci się to wyjście nie podoba? (tzn mam tu na myśli najprostszą opcję, czyli inseminację świeżym nasieniem) - jeśli oczywiście spytać moge.
Moim zdaniem opcja bardzo fajna

Inseminacja niewątpliwie ma swoje plusy , masz mozliwosc zbadania nasienia bo roznie z jego jakoscia bywa i w duzym stopniu eliminujesz wszelkiego typu zakażenia repro i suki ale repro powinien miec libido na odpowiednim poziomie, ktory umozliwi mu krycie naturalne. Brak popedu do krycia ma zazwyczaj podloze zdrowotne lub behawioralne i krycie takim psem na "sile" nie jest wskazane, stad w nie ktorych krajach istnieje teoretycznie zakaz inseminacji (np. Czechy). Inseminujac nie masz mozliwośći w 100% sprawdzic sprawnosci repro jak pies oddaje nasienie do inseminacji tylko czasami i jest w pelni zdrowy to naturalny poped pozostaje, ale jesli kryje wylacznie poprzez inseminacje to odruch naturalny zanika i nie wiesz gdzie leżą przyczyny...
U suki tez wystepuja roznego rodzaju schorzenia lub wady budowy narządu rodnego, ktore uniemozliwiaja krycie naturalne i rozmnazanie ich mimo wszystko moze skutkowac przenoszeniem tych wad i chorob na kolejne pokolenia

pozdr

Wiesz, tylko co innego używanie inseminacji bo jak piszesz - np. wady rozwojowe uniemożliwiające krycie naturalne, a co innego - decyzja hodowców spowodowana właśnie plusami o których mówisz. No i sprawność reproduktora (czyli to, czy sukę pokryje) nie swiaczy przecież o tym, jakie potomstwo da.
My inseminowaliśmy i jestem bardzo zadowolona

[agas]

Kciuki za Bellę , za szczęśliwe wyzdrowienie .

[Aga-2]

Wasze kciuki działają Wielkie dzięki. Panna zaczęła jeść normalnie, a na USG też widać znaczną poprawę.

Co do inseminacji, to ja akurat jestem za tym, co naturalne. Oczywiście w sytuacjach szczególnych, nie odrzucam możliwości inseminacji. W naszym doświadczeniu 3 razy inseminowaliśmy suki. Ani razu nie otrzymaliśmy szczeniąt z tych inseminacji. Raz inseminował nawet sam doktor Laznicka, jeden z najlepszych specjalistów od rozrodu w Europie. Sprawdził nasienie, robił USG suce, wszystko wyglądało super, a ciąży nie było. Następnym razem po kryciu naturalnym przez tego samego psa mieliśmy miot.

Jeśli pies jest sprawny i na miejscu, to po co inseminować?
Co innego jak się nasienie sprowadza z drugiego końca Europy, czy nawet świata.

Skuteczność inseminacji dopochwowej jest procentowo mniej skuteczna. Inseminacja domaciczna jest tak samo skuteczna jak naturalne krycie, ale jest trudna do wykonania i nie każdy weterynarz się jej podejmie. Z kolei na operacyjną inseminację domaciczną u mojej suki, ja osobiście bym się nigdy nie zdecydowała.

Spoiler:

Co do sprawdzenia nasienia, to każdy odpowiedzialny właściciel reproduktora powinien to zrobić przed zapowiedzianym terminem krycia. W dniu krycia, jeśli by się okazało, że nasienie jest kiepskiej jakości, dla hodowcy jest nieco za późno na szukanie innego repro

[panterka-23]

Ja inseminowałam sukę 3 razy - 3 razy brak dzieci i mogłabym napisać, że inseminacja jest nie skuteczna .....do czasu do kiedy nie poszłam do technikum weterynarii i tam....kursy inseminacyjne z prawdziwego zdarzenia.
3 razy nie skuteczna inseminacja ponieważ 3 razy źle zrobiona

[Aga-2]

Bella odzyskała apetyt i na pozór wszystko jest jak normalnie, ale... na USG niestety nie wygląda to idealnie Wymaz okazał się jałowy, ale trudno się dziwić skoro tyle czasu bierze antybiotyki. Za trzy dni odbieramy wynik z posiewu na grzyby. Dalej kontynuujemy antybiotyki i Metronidazol. Kurację homeo mamy rozpisaną jeszcze do końca kwietnia. Mam nadzieję, że wszystko dobrze się skończy mimo wszystko.

[Tasmanska]

Dopiero teraz doczytałam....Trzymamy kciuki za Bellę!

[Aga-2]

Dopiero teraz doczytałam....Trzymamy kciuki za Bellę!

NIE dziękuję

[2kreski]

Hem, hem - jednak to bedzie dla nas wlas iwy watek

U Coco wystapilo krwanienie, 70 dni po pierwszej cieczce. Pozatym nie ma innych niepokojacych objawow. Zrobilismy morfologie. Jutro jedziemy na usg. Na dzien dzisiejszy wet proponuje przeleczenie antybiotykiem i sterylke po powrocie z naszego urlopu - za dwa tygodnie.
Zobaczymy jeszczd co jutrzejsze badanie pokaze, ale tak sobie mysle , ze o kciuki moze na zapas, nie zawadzi poprosic

[Aga-2]

Trzymamy

[Anna Rozalska]

A po co ten antybiotyk, a wet nie powiedział, że to może być kolejna cieczka? przecież tak bywa, że kolejna cieczka jest za 3 miesiące. Czy weci na wszystko muszą podawać antybiotyk lub steryd.

[2kreski]

Antybiotyk chyba troche " na zas" zeby sie ropomacicze z tego nie zrobilo no i przy zalozeniu ze z badan nam wyjdzie stan zapalny.

[Anna Rozalska]

Jak dla mnie to następna cieczka, u młodych suczek się zdarza. Lamia dostała drugą po 4 miesiącach i miałam ją tylko obserwować, bez żadnej paniki. Mój wet powiedział, że ropomacicze po cieczce jeśli miałoby wystąpić to do 10 tygodni po cieczce. Dla świętego spokoju zróbcie te badania ale ja z tym antybiotykiem bym poczekała, tym bardziej że sunia czuje się. dobrze.