Myślę, że nie wszystkim wetom zależy na kasie, a już na pewno nie Dr. Nesce, która też twierdzi, że psy sterylizowane żyją dłużej.
Aniu, tak potocznie weci mowia ze suki sterylizowane zyja dluzej ale jakbys z nimi porozmawiala ( z tymi co sie znaja) to bys uslyszala ze lepiej jest wysterylizowac suke niz przegapic schorzenie, to jest rozwiazanie zdecydowanie lepsze dla wiekszosci wlascicieli suk bo zdecydowana ich wiekszosc ma zerowa wiedze na temat zdrowia i odpwiedniej opieki nad zwierzeciem. Nigdzie nie ma takich badan (z reszta jak je przeprowadzic

) , ktore udowadniaja ze suka sterylizowana zyje dluzej od nie sterylizowanej to jest bzdura! suka moich sasiadow wysterylizowana wyzlica zmarla w wieku 5 lat na nowotwor listwy mlecznej

nic jej sterylizacja nie pomogla, nie przechodzila ciazy urojonych, ktore obwinia sie o wszelkie zlo ....a moja suka nie sterylizowana, z ciazami urojonymi po kazdej cieczce zmarla w wieku 8 lat na chłoniaka
a ja się strasznie cieszę, że w miarę szybko Sonię poddałam kastracji, miała pełno cyst na narządach rodnych. Co prawda przyczyniły się do tego pewnie jej wczesna ciąża (jak się jakiś czas temu okazało - po pierwszej cieczce) oraz wcześniejsza "jakość życia" (albo raczej jej brak), ale gdybym zastanawiała się nad tym, czy jest sens ją kastrować, to mogłabym się mocno przeliczyć.
Solonek, do podejmowania decyzji sluzy diagnostyka, to wet powinien stwierdzic na podstawie badan ze suka ma cysty lub inne zmiany , ktore predysponowaly ja do zabiegu . To oczywiscie jest dodatkowy koszt ale wedlug mnie warto zainwestowac przed podjeciem decyzji o usunieciu tak waznej czesci organizmu....
Sterylizacja nie pozostaje "bez echa" dla organizmu suki, macica i jajniki to nie jest organ bez uzyteczny dla organizmu, nawet nie przeznaczonego do rozrodu....
pozdr