Jest bardzo pojętna i ma coraz więcej energii

Wie już, że nie wolno jej wchodzić do kuchni (chociaż - co oczywiste - jeszcze czasami o tym zapomina, a wypraszana kłóci się strasznie, tzn. szczeka oburzona), wie, że miejsce na "załatwianie się" jest w ogrodzie, a nie w domu (chociaż też jeszcze się zdarza w domu i to też jeszcze jest normalne), umie już "siad", "daj głos" i "podaj łapę" no i "do nogi" ma się rozumieć.
Czasem jak na nią patrzę, to wydaje mi się taka mała, a czasem widzę całkiem dużego niedźwiadka :)
Pozdrawiam wszystkich forumowiczów i życzę samych przyjemnych chwil z naszymi Bernusiami.