Harry napisał(a)::lol: Rany i znowu człowiek niedobry bo jego pies żyje na dworze a nie w domu .
Ja znam wiele przypadków długowieczności u psów żyjących u dobrych gospodarzy ,na dworze .Powtarzam u dobrych ,czyli kochających swoje psy i dbających o nie .
Widziałam też mieszkania dosłownie gorsze niż zaniedbana psia buda ,gdzie psy robiły co chciały ,chlew to mało powiedziane .
Moje psy śpią w domu ,ale wiedzą od początku ,że człowiek ma większe przywileje i one nie wchodzą na kanapy ,fotele itp bez pozwolenia .Chodź był taki okres gdzie miały swój pokój i swoją kanapę ,ale tam chodziły spać tylko bo wolały iść na dwór

Na dworze mają postawiony profesjonalny kojec o powierzchni ok 25 metrów kwadratowych ,zadaszony ,dwie ściany sa pełne osłaniajace od wiatru ,podłoga w połowie drewniana w połowie żwir ,żeby psy wiedziały gdzie mają się załatwiać .Tam są zamykane np na godz lub dwie jeśli jest taka potrzeba .Czy to niedopuszczalne?

Harry to nie jest watek o tym kto co widzial...i nikt nienapisal ze jest zle jesli bernenczyk przebywa na dworzu...Twoje psy moga za przeproszeniem s...do zlotych nocnikow co nie zmieni faktu ze maja potrzebe przebywania ze swoim stadem, choc nie wiem jak to jest u duzych ale watek jest o bernach wiec o nich pisze w moich postach. Jak myslisz dlaczego psy bezdomnych ludzi potrafia byc szczesliwe ??
Obrazek został zmniejszony.Mysle ze zdecydowanie nie z powodu profesjonalnie postawionych kojcow
allam3 napisał(a):kreska napisał(a):Berny umieraja glownie na nowotwory i akurat na wysoka zachorowalnosc w tej rasie nie ma wplywu czy mieszkaja w domu czy na zewnatrz
A jedną z głównych przyczyn uaktywnienia się komórek nowotworowych jest stres.
Nie zamierzam "ciągnąć" tematu, bo każdy wie swoje. Ale żadna opinia nie może być wyznacznikiem oceny postępowania innych. Jeżeli ktoś uważa, że pies nie powinien mieszkać w domu to ma prawo do swoich poglądów.
Nie uważam, żeby zamykanie psa w domu na 9 bądź 10 godzin dziennie było dla niego korzystne. Ale nie odważę się napisać, że psa nie powinny mieć osoby pracujące, mieszkające w bloku itd.
kreska napisał(a): O dorego psa trzeba dbac a mojac go caly czas "przy nodze" jest nam latwiej, chocby zaobserwowac rozne zmiany zachodzace w jego organizmie i psychice. Latwiej jest wylapac choroby na ktore sa poddatne Dla przykladu skret zoladka..gdby dostal go po wieczornym posilku na podworku, najprawdopodobniej na ratunek bedzie za pono bo zanim to zobaczysz juz bedzie po nim...a w domu dosc szybko zaobserwjesz niepokojace obawy, nawet jak bedziesz spac to uslyszysz ze cos sie dzieje nie tak...
pozdr
Rozumiem, że po porannym posiłku nie można zostawić psa samego w domu, bo też może dostać skrętu? To co? Zwolnić się z pracy? Czy nie kupować psa?
kreska napisał(a):Bonus nie ma co sie oburzac ..jestes na form gdzie nie popieramy zakupu psow w typie rasy a Ty juz bierzesz drugiego
Zdecyduj się: "bierze" czy "kupuje". Bo ja nie doczytałam nigdzie, żeby kupowała.
Allam ja sie nie mam co decydowac, jaj juz zdecydowalam ze nie wezme zadnego psa w typie rasy a czy ja za niego zaplace czy go dostane nie ma dla mnie roznicy, nie bede napedzac rynku....Oczywiscie kazdy ma prawo do swojej opinii ale ja mam prawo niezgadzac sie z jego opinia i podawac argumenty ...Niezaleznie od tego co jest przyczyna uaktywnienia komorek nowotworowych , mysle ze ciezko jest jedoznacznie okreslic jakie czynniki wywoluja stres, ktory uaktywi komorki nowotworowe tym bardziej czy znajduja sie one na zewnatrz czy w domu....Jesli podajesz czynnik stersu jako skaracajacy zycie bernow w domu/mieszkaniu to informuje Cie ze moja Lata doznawala stresu przebywajac na zewnatrz a nie w domu i wlasnie umiera....Poglady zazwyczaj powinny byc poparte wiedza aby nie wynikala z nich g...
Podany przyklad jak nazwa wskazuje jest przykladem aby nie trzeba bylo podawac listy argumentow, przyklad sluzy do wybiorczego zobrazowani...
Nikt tu nie pisal o zostawianiu psa samego w domu przez 9-10h. , choc zostawianie go w kojcu jest tym samym , tylko pęcherz musi mniej "trenowac " .
Zazwyczaj osoby mieszkajace w bloku i pracujace potrafia bardzo dobrze zadbac o swoich pupili .
allam3 napisał(a):Ale jak namówię szwagra (nie mam

) i se zarejestrujemy stowarzyszenie "przeogromnych miłośników ras szwajcarskich" to będziemy
legalni? (Nie ma znaczenia, że nie akceptowani, nie uznawani itd.)
Natomiast "pseudo" ma wydźwięk pejoratywny.
Mnie nie chodzi o "niepopieranie", tylko o "pseudohodowle".
Pseudohodowle nadal istnieja, jest duzo takich co sie nawet nie raczylo zarejestrowac w stowarzyszeniach wielorakich...
Nie lubie faktu ale ...
http://www.fakt.pl/wydarzenia/na-co-zwr ... 71560.html,
pozdr