Moja Kaczuszka... tak bez niej pusto i cicho... W czwartek odeszła, przegrała walkę z chłoniakiem płuc.
Dziesięć lat radości i przeogromnej miłości. Zawsze była tuż obok, o krok jak stróż... jak Anioł Stróż.
Mądra, grzeczna i spokojna. Kochała wszystkich bezgranicznie całym swym sercem.
Dafciu... bardzo za Tobą tęsknię...

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.