O dziękuję za pochwałę fryzurki
Asiu rozumiem, że Bobyteraz jest oczkiem w głowie. Jeszcze troszkę poczekam na opisy Lopezia.
Chciałam dodać , że Merkurek trafił do konarzy. Właśnie jednego konika wczoraj widziałam - śliczny. Nowa właścicielka już mi zdała relację z pierwszej nocy. Merkury przespał spokojnie za to ona czuwała czy czasem maluch czegoś nie potrzebuje. Są nim zachwyceni i to mnie cieszy.
A teraz - taki to ma styl, mieszanka elegancji z nonszalancją
