Queeny to moje szalejące, 10-miesięczne, 40kg szczęścia z Hodowli Jaćwingowy Gród w Suwałkach :) Czytałam posty na tym forum na długo zanim maluch z nami zamieszkał, jest to potężna skarbnica informacji, która pozwoliła nam się przygotować na przyjęcie puchatej kuleczki. Dzisiaj gdy jesteśmy razem od 8 miesięcy znamy się na tyle, że wystarczy jedno spojrzenie, dwa myrdnięcia ogonka i obie wiemy o co chodzi a ja dodatkowo jestem pewna, że wybór szwajcarki spośród tylu innych ras był moim najlepszym wyborem

Tak wyglądałam gdy byłam maleńka
Obrazek został zmniejszony.a tak gdy troszkę podrosłam

Obrazek został zmniejszony.