Trochę panikuję, ale mam złe doświadczenia, co prawda nie z pieskiem a z kotem .
Kupiłem kiedyś koteczka, najpiękniejszy z koteczków
Hodowca zapewniał, że to drobne ropienie oczek to przejdzie
Potem się okazało ,że miał chyba wszystkie możliwe wady. Trzy lata leczenia ,męczył się kot a ja i moja rodzina z nim. Weterynarze napchali portfele kasą i skończyło się tak, że operacja się udała tylko pacjent nie wytrzymał
