Kiedy jest śnieg, to biegam na nartach i strasznie lubi ze mną wychodzić na te spacery nasza Ori (wiek - 1,5 roku), ale jest jeden kłopot - śnieg oblepia jej łapki pomiędzy palcami i czasem nawet ma łapy poranione, bo te kawałki lodowacieją. Ona sobie co chwila siada/kładzie się i te grudki obgryza. Zastanawiam się jednak czy macie może jakieś sposoby, żeby psu umilić harce na śniegu.
Dodam, że zwykle spacer na nartach trwa ok 2 - 3 godziny, a w przyszłości byćmoże pojedzie z nami do Jakuszyc na całodzienne (7 - 8 godzin) wyprawy, a wtedy z takimi zlodowaciałymi łapkami to nie bardzo

Jakieś pomysły lub jeszcze lepiej sprawdzone sposoby??
Z góry dziękuję i pozdrawiam