Dariacw, ja ci powiem, że w sumie i tak miałaś szczęście, bo po prostu masz nie dużego psa.
Ja za nie wiedzę płacę dosłownie.
Właśnie zostawiłam kolejną sporą kasę w klinice wet. , a w przyszłym tygodniu wybieram się z suką do specjalisty do Olsztyna ( i też tanio nie będzie ).
Coco, dziś ważona, że smyczą ; ) , waga 35 kg.
Także mam małego, chorowitego, baaardzo drogiego w utrzymaniu, i nie higienicznego ( nie trzyma moczu ) psa.
W tym kontekście, masz kupę szczęścia
