ewea napisał(a):Tak się zastanawiam - żaden hodowca nie potwierdza tego negatywnego wpływu, o którym było tak głośno.
Skąd mogą wynikać takie opinie? Czy atestowany produkt faktycznie może nieść za sobą takie konsekwencje zdrowotne?
jakbys wiedziala o ile spadla sprzedaz preparatow konkurencji to bys zrozumiala skad sie bierze czarny PR i te wszystkie wpisy . Nie podwazam ze jakies psy mogly zle zareagowac ale jak wielokrotnie powtarzam, mogly tez zareagowac zle na inny srodek. U dwoch znanych mi psow wystapily wymioty a wlasciwie dwa rzygniecia po ok 2h po podaniu i to na tyle .
Tak podaje bravecto nawet suka w ciazy bo taki mam teren ze inny srodek sobie z kleszczami nie poradzi . Jak bym mieszkala w innym miejscu to tez z wielka checia unikalabym podawania tabletek bo to nie maly wydatek przy moim stadku .
Robimy kontrolne badania i wszystko jest ok . Byc moze w przyszlosci okaze sei ze dlugotrawale stosowanie ma jakies skutki uboczne ael na ta chwile widze wiecej skutkow ubocznych po chorobach odkleszczowych a juz starcenie suki w ciazy na babeszje jest dla mnie nie do wyobrazenia a znam takiego hodowce , ktory musial przez to przejsc w koncowce ciazy

.
Slyszalam ze bravecto negatywnie wplywa rowniez na plodnosc ale nie widzialam wynikow potwierdzajacych taka teze i ciezko mi to stwierdzic na podstawie moich psow .
Moj Lacioch kiedys bardzo zle zareagowal na jedna z obrozek, miala straszne dusznosci ale nie podnosilam rabanu bo takie rzeczy sie zdazaja. Trzeba czytac ulotki , nie tylko czesc o stosowaniu ale wlasnie o srodkach ubocznych.
Przeczytajcie sobie prosze dokladnie ulotke spiryny
pozdr