Jesteśmy szczęśliwi że jest z nami tak długo.
To nasz najlepszy przyjaciel.
Niestety troszkę już niedomaga, odmówiły posłuszeństwa tylne nogi- nie stawy , a mięśnie.
Opiekujemy się nim jak tylko możemy najlepiej. Ale dalej jest pełnym radości i apetytu psiskiem.
Bo co do jedzenia to zawsze był i jest żarłokiem :)
Pretorku, mamy nadzieję ze jeszcze następne lata przed nami :)

Obrazek został zmniejszony.