Właśnie dojechaliśmy do domu. Maisa jest kompletnie bezstresowym psem - niczego się nie boi. Podróż zniosła bardzo dobrze, cały czas leżała na kolankach Ewy. Tylko pod koniec drogi trochę po piszczała. Zaraz Ewa wstawi zdjęcia do naszej galerii.
Do naszej galerii ,brzmi swietnie!!!!,a popiszczala ,ze koniec jazdy,bernusie sa milosnikami jazsy samochodem,wiec sama rozumiesz Tess,Małej bylo przykro,ze koniec podrózy