Altuś bardzo boi się wystrzałów, grzmotów itp, co dziwne pierwszego Sylwestra olał tzn nie zwrócił na nic uwagi, miał wtedy 3 mies i dostał wielką kość którą się zajął, obecnie jakikolwiek strzał powoduje panike, w trakcie burzy i odpustów nie wyściubi nosa z domu, co gorzej w sąsiedniej miejscowości sa zakłady tworzyw sztucznych i ostatnio chyba częściej są wybuchy ( plastik testują czy co

), w każdym bądź razie z tym sobie tłumacze że Alto w ciągu dnia nie za bardzo chce wyjść sam na dwór, przez całe lato nie było problemu bo póki ciepło drzwi były cały czas otwarte i niezauważało się problemu, ale wraz z ochłodzeniem wypuszczamy nieraz psa samego na ogród, no i wtedy się zaczyna, po chwili paniczne drapanie drzwi, gorzej z czasem trafił na klamke i sobie otworzył wię skacze po nich i drapie aż do skutku ( raczej nie muszę opisywać jak taki zabieg wpływa na urodę drewnianych drzwi), są dni że wypychać go trzeba na siłę lub trzeba wyjść z nim aby łaskawie się załatwił, martwi mnie to bo po co ma cały dzień się kisić w domu

, za to wieczorami gdy chcę pozamykać dom to czasami nie wracałby z podwórka

aż boję się pomyśleć co będzie przeżywał w trakcie sylwestra, co do hałasów to gdy używam miksera to skacze na mnie i szczeka jakby chcia mnie przed nim obronić, odkurzacz atakuje, a przy tłuczeniu kotletów nie zwraca na hałas uwagi, a raczej koncentruje się na schabie

. Czy można go czymś jeszcze odwrażliwić, najbardziej to się boję aby w czasie spaceru kiedy to biega luzem po łąkach nie usłyszał skąś wystrzału, chociaż takie spacerki to tylko w weekendy i nie poleciał na oślep w siną dal
