Gosia dziękuję za te zdjęcia stokrotnie, myślałam już że Ty "nadludź" jesteś i masz "nadpsy", a u Was normalnie domowo Świetne stado macie, no i teraz widać skąd u Małgosi figura nastolatki Powodzenia i zdrówka dla Wszystkich na Nowy Rok
hihihi, własnie też odkryłam że te zamrznięte kupki zbiera się lepiej niż "swieże" i daje im troche odleżeć
A tak poza tym to cieszę się, że nie tylko ja wpuszczam psa do wyrka, i bardzo mi się podoba mina sąsiadów jak widzą jak ja czesto zmieniam pościel- bezcenne
A Meggy przyznajcie sie ile czasu zajmuje wam wyczesywanie tej czeladki??
Ja je czesze tylko jak lnieja! i przed wystawami -a ze dosc czesto na nie jezdzimy No chyba ze z kogos jakis wielki koltun zacznie sie robic! Nie mamy grafika - dzialamy wedle potrzeby ale takie pozadne czesanko z kapiela +suszenie suszarka jednej sztuki ok 2 godz.
Ja nie kusze ale to nie jest wiele roboty stworzyć domek one są kochane wiesz nie chcę mówić głośno ale już sie inni pytali o małą kozę ale na razie nic nikomu nie obiecuje ja coś czuje że mała będzie na Ciebie czekać tak w sumie to ja tez sie zastanawiam nad zmiana płci naszego przyszłego Berna
Super u Was Małgosiu, zdjęcia rewelka. Tylko zastanawia mnie fakt, ile pracowałaś nad tym, aby stworzyć taki bałagan, a potem to się na biedne psiska zwala, że to niby ich wina
Adelka - krzyczala
BENKU -moj kochany
co sie tak przysuwasz
do tej obcej damy
Wkrotce juz rozgryzlem HERY tajemnice
liczac ,ze zrobilem z niej brzemienna psice Niunia podgladala -zazdrosc ja zzerala
i po przerwie znowu
moja tyko byla
dbalem ,by dziewczyna
tu sie nie nudzila Bo jak sie spodaba
-przyjedzie w sobote
Tak bym chcial by miala
znow na mnie ochote
Ostatnio edytowano 2008-01-12, 15:41 przez meggy, łącznie edytowano 1 raz