przez Guard » 2008-01-15, 18:38
Dziękuję za miłe słowa i pochwały. Teraz wiem, jak długa i wyboista jest droga od poczęcia do dorosłościa takiego psiutka. Tyle niebezpieczeństw na nich czeka, tyle róznych sptrzyjających sobie genów musi się spotkać, aby mieć szansę na zdrowe i ładne potomstwo. Uważam, że jeżeli każdy hodowca wychowa jednego naprawdę ładnego psa czy sukę, to naprawdę wiele. Moje maluszki są na początku swojej drogi. Ja zrobiłam to co mogłam, tak jak potrafiłam najlepiej, a reszta jest w rękach nowych właścicieli i genetyki. Wszystko by mi pasowało w tej przygodzie z hodowlą, tylko te rozstania ze szczeniakami są straszne!