Kaganiec według mnie nie wiele da gdyż kura kontaktu z łownym psem w kagańcu i tak nie wytrzyma .Problem trzeba bedzie rozwiazac przez szkolenie ogólne Kayki,tyle,ze to troche potrwa.Kura ma byc dla psa fe! i tyle.Tam gdzie mozesz spodziewac sie drobiu na drodze wez sunie na smycz ,poniewaz Fiona zna juz komendy Kaya szybko złapie o co chodzi.Moje psy przebywaja na podwórku po którym lubi przechadzac sie kogut Antoni z rodziną,wiedza,ze nie maja sie co nimi interesowac dopóki pani nie da komendy- sio kury!O wtedy wszystko jest jasne dla kur i dla psów

Radzę zapłacić sasiadce za kurę,na wszelki wypadek,bo moze sie okazac ,ze to nie ostatnia kurza ofiara braków w wykształceniu

Nie ma rady powoli,ale systematycznie trzeba rozpoczac szkolenie,zanim Kayka rozbestwi sie na dobre.

I bedzie dobrze.