Zrobmy cos z tym!

[Olga]

Sluchajcie - jest nas tu cala masa. Jestesmy jedna z najpopularniejszych ras, jak pokazala swiatowa wystawa, a wciaz nie mozemy sie pochwalic klubem... Wstyd i hanba. Zeby klub stworzyc wystarczy nam tylko 100 deklaracji, przeciez jest nas duzo wiecej! Zrobmy cos z tym! Patrzcie, jaki mamy fantastyczny portal, rewelacyjne forum i swietnych ludzi! A klubu ciagle nie ma...

Chcialabym, aby wszyscy ktorzy maja jakies pomysly, podzielili sie nimi tutaj. Abysmy w koncu wzieli sie do dzialania. Agata, przeslesz mi wszystkie deklaracje, ktore mamy? I wszyscy, ktorzy maja wyplenione, ale lezace gdzies w szufladach niech przesla je na adres:

Olga Dziewulska
ul. Sadowa 13
41-500 Chorzów

Ja wpadlam na taki pomysl - zaby zamiescic ogloszenie o powstawaniu klubu w psich magazynach (PIES, Moj pies, Przyjaciel Pies). Ale nie jakies byle jakie, ale porzadne, kolorowe zdjecie, na ktorym bylby adres internetowy deklaracji i jakas zacheta do wpisania sie. Wystarczy ze na portalu doda sie moj adres pod deklaracj do sciagniecia. Co myslicie? Ja uwazam, ze to troche by przyspieszylo proces tworzenia klubu ras szwajcarskich :D Jeszcze nie wiem, jaki jest koszt takiego ogloszenia, ale mysle, ze poza mna znalazlby sie jeszcze ktos do sfinansowania tego, wiec tym sie nie musimy na razie martwic :)

[Bernerin]

Olga, czy nie widzisz, ze sprawa klubu jest sprawa sprzecznych interesow?

Klub jest organizacja KONTROLUJACA hodowcow, a tego wiekszosc hodowcow nie chce. I dopoki to nastawienie sie nie zmieni, nie bedzie w Polsce klubu z prawdziwego zdarzenia.

P.S. Chyba nie sadzisz, ze ktorykolwiek z hodowcow da sobie cos powiedziec przez czlonka klubu, ktory ma pierwszego czy drugiego bernenczyka w zyciu? Inicjatywa powstania klubu musi wyjsc od hodowcow, przy ich poparciu i wspolpracy. Inaczej nie ma to sensu.

[saganka]

Asia, swiete slowa i dlatego to jest tak przerazajace. Nie doczekamy sie klubu, choc klub bylby najlepszym rozwiazaniem, jesli chodzi o rozwoj i ochrone rasy. Ale co zrobic, jesli nie wadomo o co chodzi, to chodzi o...

[Kasia]

a mi jest normalnie wstyd, ze nawet takie...takie rozlaaaazłe bassety mają klub a my nie!

[Aga-2]

Jestem za klubem. Podpiszę deklarację. Dajcie znać, gdzie ją można znaleźć.

[Agata]

Deklaracje jest już od jakiegoś czasu na stronie. (w menu Klub-->deklaracje do pobrania).
Olga deklaracje ma Ania Żarska, ja ich nigdy nie zbierałam więc nie mam.

Generalnie to podpisuję się pod Asią.

[Kasia]

ja tez...genralnie. ALE:
teraz uwaga bedzie mały ZONG
na forum mamy zarejestrowanych 195 uzytkowników.hodowle (własciciele reproduktorów i hodowle które miały przynajmniej jeden miot) to ok 25-30 uzytkowników!zakładając ze sie pomyliłam albo kogos nie znam to i tak deklaracje powinnismy miec bez mrugniecia okiem.w sprawie zaangazowania hodowli sie zgadam.ale kolejne hodowle bedą powstawac i wcale nie musza byc "przeciwko" klubowi

[Kasia]

ja jeszcze chcialabym coś dodać.
myślę, ze przy rozmyslaniach na temat klubu za bardzo skupiliśy sie nad tym, ze on w jakis sposób "kontrolowac" hodowle.za bardzo poszlismy w kierunku tworzenia "klubu bata nad hodowlami".
czy nie mozemy zrobic kroku do tyłu (zeby zrobić dwa do przodu) i wrócic do mysli klubu miłosników szwajcarów?na razie nie myslmy nad tym, ze ja czy ktos inny bedzie zwracał uwage hodowcy ze takiego psa ma rozmnazac a takiego nie.
skupmy sie na tym, ze moglibysmy organizowac wystawy klubowe i zapraszac na nie prawdziwych speców ras szwajcarskich, na tym, zemoglibysmy w powazny sposób promowac nasze polskie hodowle.
Olga ja jestem za - zróbmy cos z tym!

[Bernerin]

Kasia, klub wg tego co napisalas nie bylby rownorzedny klubom ras w innych krajach Europy i na swiecie. To bylaby raczej radosna tworczosc milosnikow szwajcarow, a nie klub rasy. Nie mowie, ze to jest zle, ale nie mialo by to nic wspolnego z organizacjami, ktore dzialaja w innych krajach.
Klub=rozwoj rasy przez kontrole hodowli, a dopiero potem reszta zalozen

[Agata]

Asiu ale te organizacje tworzyły swoje statuty po jakimś czasie działąlności. Raczej chyba też nie wpadły od razu ze stertą przepisów i zaostrzeń?

Myślę, że wszystko po kolei. Na początek Klub powinien zając się propagowaniem rasy, służyć informacjami na temat hodowli, zdrowia etc organizować wystawę klubową, wydawać biuletyn. A przepisy dotyczące hodowli nieco później.

[Kasia]

Asia a Ty chcialabys byc członkiem klubu który jeszcze nie powstał a juz zajmuje sie tylko dyktowaniem tego jak masz hodowac?
przeciez nie o to chodzi w klubach rasy! kluby zajmuja sie tym o czym mówi Agata! my mamy propagowac rasę, organizować klubówki, stawac na głowie zeby organizowac spotkania z autorytetami w rasach szwajcarskich, propagować idee badań oraz szkoleń dla psów! tak jak Agata napisała - pomału! wiadomo ze statut będzie obejmował równiez załozenia hodowlane - jak wszędzie na swiecie ale my a naszych dyskysjach na razie mówimy tylko o tym co hodowcy będą musieli...
Powtarzam - nawet jesli tylko kilku hodowców bedzie za to klub moze powstac.pokazmy ze klub coś będzie oferował a nie tylko kiwał palcem, ze bycie czlonkiem klubu bedzie wiązało sie z prestizem i klasą hodowli - nie lepiej isć w tą strone?

[Bernerin]

Asiu ale te organizacje tworzyły swoje statuty po jakimś czasie działąlności. Raczej chyba też nie wpadły od razu ze stertą przepisów i zaostrzeń?

Wiekszosc klubow zaczelo od tego, ze kilku hodowcow widzac niezbyt pozytywna sytuacje rasy w swoim kraju chcialo cos zrobic dla jej rozwoju i postanowilo utworzyc jakas organizacje, ktora ustalilaby reguly dotyczace hodowli. Dopiero potem, gdy kluby dzialaly, doszly inne cele jak organizacja spotkan z weterynarzami, szkoleniowcami i innymi specjalistami, organizacja wspolnych spacerow milosnikow rasy itd.
Mysle, ze tak kolejnosc dzialan nie byla przypadkowa i wlasnie ona zapewnila tym klubom trwalosc, a nie upadek po kilku miesiacach. Ale jesli chcecie zaczynac od konca, to prosze - do dziela. Tylko dlaczego ten klub jeszcze nie istnieje, skoro niepotrzebna nam do tego wspolpraca hodowcow...

[Kasia]

Asia Ty wogole nie czytasz albo przeskakujesz linijki...
kto napisał ze nie jest potrzebna współpraca hodowców??
jest i to bardzo ale utworzenie klubu zalezy od nas wszystkich.
statut powinien byc na poczatku - owszem.
chodzi o to, ze jak na razie mówiac o klubie ciągle powtarzamy co hodowcy będą MUSIELI a potem sie dziwimy ze oni NIE CHCĄ.ja nie mówie ze mamy zmienic statut i wogóle jak klub nie zajmowac sie hodowlą.
ja mówie ze mamy zmienic myslenie i zacząć traktowac ten klub normalnie - jak klub miłosników rasy, gdzie wszyscy bedziemi mieli pewne obowiazki i pewne prawa

ja tez załuje ze hodowcy nie biorą udziału w dyskusji ale nikogo do tego nie zmusimy - kto poczuje sie na siłach ten bedzie o klubie rozmawiał.

na razie zacznijmy od zebrania deklaracji i zrobienia listy i uaktualnienia jej.

[Kasia]

ps w goldenach zebrały sie trzy osoby i napisały statut - i pociągnęli za soba reszte.da sie - tylko trzeba zakasac rękawy a nie jęczec

[Agata]

Asia ale ja nigdzie nie napisałam, że hodowcy nie są potrzebni, wręcz przeciwnie.

Ja się nie dziwię hodowcom, że moga się wręcz bać takiego tworu jak Klub, stworzonego przez garstkę świeżych jeszcze w rasie osób, które najchętniej dopuszczałyby do hodowli tylko same perły...nie tędy droga. Nie należy przesadzać w żadną stronę.

Jakie przepisy chciałabyś Asia wprowadzić w życie?

Bardzo podziwiam to co robi Pan Józef Jankowski. Sam zabrał się za propagowanie rasy na najwyższym poziomie. Stworzył i przeforsował najwyraźniej w swoim macierzystym oddziale krajówkę Szwajcarów, na która co roku zjeżdzają się Wszyscy i zapraszani są najlepsi sędziowie. To jest dopiero COŚ! Taką organizację na pewno ułatwiałby Klub (więcej pieniędzy na nagrody, puchary itd). Możnaby to połączyć z odczytami specjalistów.

Jakimś krokiem na przód jest też to Forum, ten portal, który umożliwia dotarcie do jak największej liczby osób (zbieranie pieniędzy na puchary co roku itd jest dzięki niemu ułatwione).

Trzeba to wszystko wykorzystać moim zdaniem, a jednocześnie dobrze się do tego przygotować wszystko przemyśleć, spotkać się w grupie inicjatywnej, uzgodnić pewne kwestie.

Nad Klubem musi objąc patronat jakiś oddział. Musi być w grupie inicjatywnej osoba aktywnie udzielająca się w swoim oddziale...jak wyobrażacie sobie bez tego organizację wystawy Klubowej?

Ja ogólnie mam zdanie w tej kwestii podobne do Kasi. Na początek trzebaby się zając przyjemniejszą strona, zachęcić znane i cenione hodowle do współpracy. Ulotki, biuletyny, nagrody na wystawach, organizowanie konferencji, połączonych z wystawą klubową (bo krajówka Szwajcarów już przecież jest i nie ma sensu robić drugiej!), ranking wystawowy dla ras Szwajcarskich, namawianie poprzez ulotki, artykuły stronę klubową do dodatkowych badań (vide akcja "Batalia o czyste serca" w Cavalierach), propagować hodowle (na przykład wyróżniać specjalną gwiazdką) badające także łokcie. Organizacja porządnych przeglądów hodowlanych i testów psychiocznych (jedna z podsatawowych spraw uważam).

To trzeba naprawdę dobrze przemyśleć. Nie wściekać się, nie zaperzać, tylko przedyskutować Asia. Poza tym to jest Polska...dośc specyficzna mentalnośc uważam (konie z rzędem temu, kto pokaże mi stronę hodowli, na której w statystykach zobaczymy wpisy w stylu "Wada serca", "Padaczka" itd) i do tej mentalności klub musi być dostosowany.

[Gość]

Piszę jako obserwator, tylko i wyłacznie, nie uważam sie za jakiegoś "górnolotnego hodowce", dlatego prosze, abyście mnie traktowali jak miłośnika rasy-moze tak bedzie lepiej....
Znając życie nie odezwie się w tej sprawie prawie żaden większy hodowca, i wcale się nie dziwie, czytając takie teksty...najpierw musicie " umiarkowanie polubić" hodowców, a nie pałać taką nienawiścia, czasami warto pomyslec, ze Wy gadacie a oni robią...Bo hodowla to nie tylko bujanie w obłokach. A dodajac ze hodowca to tez człowiek, ma swoje problemy, niejednokrotnie pracę, rodzinę do tego jeszcze psy, krycia, szczeniaki, choroby...Ale co tam....
Grubo się mylicie ze niechcianym organem dla hodowców jest klub, nie bede sie już rozwodzić nad tym bo już to pisałam na starym forum, zresztą tam cała sprawa klubu była rozpisywana w szczegółach.
Dla niewtajemniczonych, a tych w nowej dyskusji klubowej jest sporo przypomnę ze :
były pieniądze, był status, byli ludzie-przynajmniej garstka chetnych, były deklaracje-wiadomo nie te100 ale dośc sporo, było logo, była strona i nawet było miejsce w którym miał miec siedzibe ów klub....
Wiec coś kiedyś było zaczete, ale samo zarejestrowanie klubu w związku wymaga jeszcze pewnych rzeczy, które tez były wymienione na tym starym forum.
Potem była wielka batalia: klub-stowarzyszenie-pamiętacie? Tez ucichła....
Tyle z historii.
I jeszcze raz prosze bardzo, nie wkładajcie wszystkich ludzi do jednego wora, nie wymyślajcie sobie hodowlanych historii...czy czasami sami nie kupujecie szczeniaków u tych podejrzanych typów jakimi są hodowcy???
Troche luzu i zrozumienia by się przydało.

Beata-specjalnie wylogowana

[Agata]

Beata ale kto nienawidzi hodowców? Do kogo konkretnie Twój post był skierowany? Bo pojawił się on od razu po moim i jakby na to nie patrzeć to rozumiem, że był reakcją na mój? Ani jedno zdanie w moim poscie nie było skierowane przeciwko hodowcom, wręcz napisałam, że rozumiem ich obawy w kontekście tworzenia klubu przez garstkę osób, które chcą samych restrykcji, nie rozumiejąc do końca czym jest hodowla.

Ja rozumiem, że jesteś emocjonalną osobą i czasami coś sobie dopiszesz, czego autor nie miał na myśli...ale nikt chyba tutaj nie nienawidzi hodowców. Weź tez pod uwagę, że tu raczej (jeśli-mam nadzieję-chodziło Ci o posty dziewczyn, mówiące o niechęci hodowców do klubu) nie pisze się o hodowlach typu DW, DD czy Twoja...ale o hodowlach typu "Rozmnoże i zarobię", które będą najbardziej przeciwne restrykcjom.

[Kasia]

no ja ma nadzieje ze to tez ie do mnie bo ja bardzo wielu naszych forumowcyh hodowców lubię, mam z nimi kontakt, sama mysle o załozeniu hodowli wiec na pewno sama sobie w twarz nie pluje....

[Kasia]

ps Beata - serio - tak to strasznie z naszej strony wygląda?

[Gość]

Powiem też bardzo króciutko ,żaden ze mne wytrawny hodowca bardziej raczkujący w temacie pasjonat ,ale jak przeczytałam wasze posty zrobiło mi sie po prostu przykro i co się odzywać. Nie można rzucać wszystkich do jednego worka .Deklarację wysłałam bardzo dawno,ogłoszenia w psich gazetach -moze nie były wielkie ale zamieszczone przez ludzi z dobrego serca bo nie wzieli za to grosza.rozdawałam ulotki deklaracje,wieszałam plakaty . Kto uważa że sie boję klubu jest w bardzo duzym błędzie .Pozdrawiam Ala