Dafi: Babciu Zuziu kochana, bardzo Ci dziekuję. Rosnę zdrowo a Pani to mnie wczoraj tak wycałowała- sama radość. A wiesz, jak w sobotę wrócili z Panem to jakoś tak znajomo pachnieli, jakby Toba i ciocią Lapi-obwąchałem ich dokadnie. Siostra mi się znalazła, cześć Dea, merdam do Ciebie ogonem.
Kasia: A w załaczeniu parę zdjęć (robione chyba 2 tygodnie temu-niestety, muszę spakowac aparat) Pozdrawiam wszystkich i życzę pociechy z psiaków. Vinci bądz dzielny.
Tak czasem odpoczywam po spacerku
Mój Pan cos dla mnie ma dobrego
Ćwiczymy "nogę" - Pani prosiła to musimy pracować, uff.
a teraz słodki odpoczynek w kuchni
