Moderator: Anirysova
alicja napisał(a):.......Ostatnio jak spytałam hodowczynie od której kupiłam spartana o długość życia jego mamy to powiedziała krótko ze nie wie bo ją oddała,zresztą wiem jaki miałam problem żeby wyrwać dokumenty z krycia Sannym-dla mnie taka sytuacja jest nie do pomyślenia ale w takich hodowlach gdzie jest duzo psów każdy ruch podraża koszty utrrymania zwierząt i to też rozumiem bo jeżeli hodowla jest jedynym źródłem utrzymania to należy tylko takim ludziom współczuć, do nich co miesiac pieniadze nie wpływają a bardziej codziennie wypływają i mysle że żeby nie pasja miłość i ogromne poświecenie to była by to poprostu pseudohodowla i tyle.
wiecie łatwo sie poddaje krytyce hodowców teksty typu żeby hodowcom sie chciało i wiele innych które tu doczytałam powiem wam sczerze bardzo bolą.Wiem jak zaczynałam wiem ile mnie to kosztuje pracy pieniędzy-prowadząc hodowlę uczciwie z poświeceniem i miłoscią możecie mi wierzyc że koszty przekraczają jakikolwiek zysk.wiem jak to u nas wyglada szczepienia odrobaczania karma z nie byle jakiej półki opieka na sunią w ciąży i zwiazane z tym wydatki to nie zabawa a bardzo poważne koszty u nas na przykład razy 6+2 a w tym 2 lub jeden miot w roku.Nie wspomnę o własnej pracy stresie zwiazanym z porodem i odchowaniem maluszków-a potem czytam teksty typu ,nie musimy kupować sprowadzimy z zagranicy ........bo polskie to be...nie musi ich być wcale - odrobina szacunku jeszcze nikomu nie zaszkodziła zawsze to tłumaczę swoim dzieciom jak są na kogoś wkurzeni i daje pozytywny rezultat
kolejna sprawa która gdzieś tam doczytałam to ze hodowcy powinni na swojej stronie umieszczać takie czy inne dane jasne powinni ale to też proszę sobie wyobrazić są koszty.Ja za zrobienie strony którą teraz sama aktualizuje czy jak to sie tam nazywa dałam juz kupe pieniedzy,kazdy nowy dzial kosztuje i ja to rozumiem bo informatyk to człowiek po to sie uczy żeby mieć z tego zapłatę a nie kazdy z nas potrafi to zrobić sam.kolejna sprawa to prowadząc hodowlę cały czas sie czego nowego uczymy ,nabieramy doświadczenia i wtedy włąsnie wychodzi ze trzeba do strony dołozyć to czy tamto-ale jak mówie nie da sie tego zrobic od razu bo to pociaga za soba kolejne pieniadze.Ja powiem od siebie żeby utrzymać hodowlę oboje z mezem zasuwamy od rana do wieczora prowadząc kilka dzialalnosci na raz.
kolejna sprawa dobrze wiemy bo przkonał sie juz o tym nie jeden hodowca jak warto mówić prawde ,czy czasami lepiej nie odzywać sie wogóle, ile było nalotów na forum jak pamiętam na hodowców -nie wymienię nikogo żeby nie ruszać zagojonych ran .
Myślę ze duzo wiecej mozna zdziałać współpracująćc bedąc bardziej tolerancyjnym do siebie nawzajem nie zaczynając jakiej kolwiek inicjatywy na wytykaniu wad innych i zacząć od najmniejszych kroczków a potem powoli do przodu-może jednak warto spróbować-jestem za-a nie tak tak jak ktoś napisał zeby hodowcom sie chciało...............
z szacunkiem ala spartkowa
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości