pan Niusław -wiecznie szczęśliwy kompan Kasiowy i kombinator

przez **Halina** » 2008-05-06, 10:23

Niusław śliczny!!!!! Kasiu i to, że niby on jest mało owłosiony????? To ja właśnie czołg u siebie w oku zobaczyłam. Futrzak prześliczny

przez **Pati94** » 2008-05-06, 10:28

Śliczny Niusław, wielkie czochranka dla niego i do zobaczenia w Krośnie :mrgreen:

przez **Magda** » 2008-05-06, 17:56

Kasia, no piękna ta Twoja Dzidzia :mrgreen:

Głaski dla przystojniaka!!! :-)

przez **kabi** » 2008-05-07, 11:20

Dzidzia

Też coś...
Gory bez Niuska sa takie bez sensu... :->

przez **Halina** » 2008-05-08, 09:24

To jak będziecie w Krośnie to poszukajcie okiem Lilli Szumiącej, też ponoć ma tam być.

przez **nugatika** » 2008-05-25, 23:48

Niusław nawet na Słowacji opanował miejsca dla dzieci...
Tutaj w domku, z drugiej strony była zjeżdzalnia, na szczęscie jej nie przetestował :-D

Troszke opowieści:

Przyjechalismy w piątek wieczorem. Droga była naprawdę ekscytująca. Ok. 15 km spiral przez górę, a potem taka "boska" droga :shock:

polna, przez las, wyjątkowo jednokierunkowa, nie było szans zawrócić. Dziury niemiłosierne! Jakby sie ktoś wybrał sportowym autem, nie miał prawa, nie obedrzeć spodu. No, ale skoro nawigacja tędy prowadziła, no to jechałyśmy.
Wypatrywałam końca, ale jakoś sie nie pokazywał. Przez 6km kawałek drogi jechałysmy prawie pół godziny.
Wyobrażacie sobie to? :shock:

Na szczęscie dojechałyśmy całe. Jak na miejscu dowiedzieli się skąd przyjechaliśmy - złapali sie za głowy! No cóż - miałyśmy ekscytującą wyprawę :-D

Przed 22 poszliśmy na kolacje i spać. W sobote rano na spacer na stok narciarski, który znajdował sie ok. 100 m od 'penzionu'. Wyszłyśmy prawie na samą górę, a Niusław namierzył na dole suczkę.
I co zrobił? Oczywiście pobiegł sie przywitać! A co! :mrgreen:

Mało co nóg nie zgubił w tym szaleńczym pędzie :roll:

a pancia za nim na łeb na szyję oczywiście, bo nie wiadomo czy to suczka, czy pies, i czy o przyjaznych zamiarach :shock:

Ślisko przestrasznie, no bo rosa rano na trawie, stromo okropnie, a Kasia w adidaskach pomyka za wariatem z tej góry! A potem oczywiście spowrotem pod górkę, żeby wrócić do naszych.
Dziecko przeszczęśliwe, bo nawiązało międzynarodowe znajomości, a pańcia mało sie nie zasapie wychodząc spowrotem...
Na stoki sie wyjezdza wyciągiem, a nie wychodzi na nogach! :evil:

Koniec spaceru - wracamy do "penziona" psiaki wysuszyć, bo całe mokre i idziemy na śniadanko.
Zajeliśmy sobie miejsce - był z nami Nusiu i mała Oda. Siedział Niusław grzecznie przy mnie [jak nie on :-P

], zmęczony widocznie po porannych ekscesach. Rozmawiamy z panią Renatą, zastanawiamy się, na co by sie tu pokusić na śniadanie... Za chwilę słyszę jak ktoś z kuchni krzyczy!
Sobie myslę "o ho! czyjś berneńczyk poszedł pozwiedzać, sprawdzić co dobrego tu dają".
I proszę państwa, kto wylatuje z kuchni?
:shock:

NUGAT!
a kto inny?!?!?!

Dureń największy jakiego Słowacja jeszcze chyba nie widziała... :roll:

No to zobaczyła! :-P

Jęzor wisi, Niusław cieszy :-D

ręce mi opadły... :shock:

Potem cały posiłek trzymałam go już na smyczy, choć i tak udało mu się załatwić sobie mizianko u faceta obok... :roll:

tak to jest wziąc wiejskiego burka na urlop! :-D

Dobra, koniec opowieści lece spac. Niestety jutro trzeba wstać do szkoły :-/

wystarczy tego dobrego :-D

Na koniec Niusław ze swojej budy, już na wystawie.
Obrazek

Aniołek od siedmiu boleści przecież... :roll:

Najgrzeczniejszy pies świata! :-D

Jutro jak złapie wene to ciąg dalszy opowieści Nugatowych... :mrgreen:

przez **Hekate** » 2008-05-26, 00:05

Ja niewiem o co ty masz do niego pretensje, poszedł sprawdzić co dobrego mają abys nie musiał się tyle zastanawiać nad wyborem śniadania :mrgreen:

Jak zwykle dobre intencje niedocenione :mrgreen:

Czochrańce dla dzidzi, przepiękny

przez **Beata i Fiona** » 2008-05-26, 13:23

sie uśmiałam :mrgreen:

Kasiu przynajmniej wam się nie nudziło ;-)

no i kondycję możnabyło poprawić :->

Niuśku kochanie - jesteś poprostu cudny :-D

mysimy się kiedyś spotkać na spacerku ;-)

- koniecznie

przez **Agama** » 2008-05-26, 19:11

Przecież wszyscy wiemy ze Nugat jest grzeczny i już :lol:

przez **Szilkowa** » 2008-05-26, 19:19

Niusiu ale ty piękny jesteś :!:

Całuski dla niego :-D

przez **Oli i Appek** » 2008-05-26, 19:36

Fajne zdjecia!!! :lol:

Najlepsze w domku :!:

przez **Cefreud** » 2008-05-26, 20:15

się czepia ta Twoja Pańcia-Niuś nie daj się :mrgreen:

przez AT » 2008-05-26, 20:19

Nugat WIELKIE GRATULACJE :!:

Kasiu nie narzekaj na Niusława moja Mufka spuszczona ze smyczy do żadnej wystawy nie dotrwała by w takiej czystości (chyba że by ją zamknąć w jakimś sterylnym pomieszczeniu) a że Chłopak chciał sie trochę rozerwać to nic dziwnego przecież sama piszesz że byliście na urlopie a urlop ma swoje prawa :mrgreen:

przez **Olga** » 2008-05-27, 01:28

Nugat tylko pokazal Slowakom jak stylowo sie bawic - uroku mu odmowic nie mozna ;) Dobrze, ze wiemy Kasia, ze Ty tylko tak opowiadasz :)

przez **nugatika** » 2008-05-27, 22:54

heh

nie było tak źle, po spacerach wracał cały w trawie i mokry od rosy, choć na spacerze po wystawie pokusił sie na sprawdzenie strumyka, czy aby przypadkiem tam inna woda nie płynie niż w Polsce :roll:

niestety mi nie powiedział :-D

musicie sie go zapytać ;-)

pozwoliłam sobie ukraść parę zdjęć od Nelis :-)

w oczekiwaniu na ocenę
Obrazek

biegamy

uwielbiam ten wzrok... :-)

dzidzia na lokacie :-D

dumny z siebie Nugat :mrgreen:

i wszyscy śliczni koledzy :-)

a tutaj proszę państwa wyczyn [wystarczy spojrzeć na moją mine :mrgreen:

- próba ustawienia psa na ringu honorowym, na którym jest mnóstwo psich i suczych zapachów, mnóstwa zagubionych ciasteczek, a Niusław zmęczony po całodniowych obserwacjach kolegów i koleżanek cztero- i dwułapnych :shock:

ale bieganie już tak całkiem ładnie nam nie wyszło... :roll: