Świat oszalał Kiedyś pies pilnował domu i swojego człowieka,a teraz dokładnie odwrotnie Nigdy nie zostawiam swoich psów samych na posesji.Jak wychodzę to albo z nimi,albo "niańkę" im sprowadzam,ewentualnie idą na przechowanie do sąsiadów.Jakaś paranoja W mojej okolicy w biały dzień, z własnego podwórka kilka psów zniknęło.Miał rację Niemen śpiewając,że "dziwny jest ten świat..." Fajnie,że piesek wrócił do domu
Z tym dążeniem do sprawiedliwości też bym uważała (choć na myśl o tym , ze ktoś kradnie psa to sie we mnie gotuje) w kontekście tego, że nie wiadomo do końca z kim ma sie do czynienia a jak można poczytać w innych wątkach znajdują się zwyrodnialcy, którzy potrafią psa otruć. Ale kolesia uświadomiłabym, że za kradzież zwierząt też grozi kara - żeby mu nie przyszło do głowy wziąć sobie psa z innego podwórka
Ja to po prostu przez miesiąc byłem wkurzony (na siebie, za swoją głupotę). Gdy Angus wrócił, mój mały synek Adaś ponownie zaczął szczekać :) To kumpel Angusa :) Dzisiaj się przejdę do gościa, porozmawiać, zapytać jak naprawdę wyglądała historia pojawienia się psa u nich.
Najważniejsze ,że "się znalazł". Przychylam się do opinii , że w takich sprawach należy zachować spokój i rozwagę , nigdy nie wiadomo do końca z kim się ma do czynienia.Udowodnienie ,że działał z zamiarem przywłaszczenia jest trudne , a na nasz wymiar sprawiedliwości lepiej nie liczyć . Mam nadzieję , że Angus będzie się teraz pilnował sam.
Super ,że Angus się znalazł to najważniejsze czekamy na dalsze wieści.Bądżcie ostrożni bo czasem trafia się na zacietrzewionych ,zawziętych ludzi i głupich do bólu