no to jeszcze ja sie wypowiem.
Bo ja sama powiedziałam hodowcą, ze wezmę malucha dopiero wtedy gdy skonczy 9 tygodni.
Wiedziałam, ze ma tam jak najlepsze warunki, inne psiaki do zabawy, i ze to na pewno nie wplynie na niego negatywnie, ze 2 tygodnie dluzej posiedzi w towarzystwie rodzenstwa i innych psów.
Powiem tak, jeśli widzę ze hodowla jest naprawde dobra, taka z prawdziwego zdarzenia, a maluchy nie siedzą cały czas zamknięte w kojcach czy piwnicy, mają konktakt z innymi ludzmi, innymi psami, nie tylko rodzenstwem - wezmę malucha jak najpóżniej.
Jesli to hodowla kojcowa - a malenstwa mają mało kontaktu z ludzmi, zabieram maleństwo jak tylko konczy 7 tygodni!
Nie mozemy tutaj jednak generalizować, ze jak hodowla kojcowa to już 'be', bo maluchy mogą sie okazać poźniej naprawde wspaniałymi przedstawicielami rasy. No i fakt ze zabieram malucha juz w 7 tygodniu, to hodowla nie 'cacy'. Nie nie nie.
Wszystko zalezy od podejscia hodowców, ich czasu i zaangażowania w rozwój maluchów, no i przede wszystkim od samego szczeniaka.
Myślę, że tu nie można jednoznacznie powiedziec ze tylko w 7 tygodniu i w zadnym innym nie.
Nuśka odebrałam w 9 tygodniu. Najwazniejszy okres w zyciu malucha od 6-12 tygodnia Nugat w połowie przezyl u hodowcy jeszcze, a w drugiej już ze mną.
Nie narzekamy
