przez Szilkowa » 2008-07-09, 12:25
Na obozie było suuper .Mieliśmy najlepszą kadrę. Szkoleniowcem była p.Ewa Siemieńska moim zdaniem była świetna wszystkim starała się pomóc jak tylko umiała.Ze względu na dużą ilość psów (14) zostaliśmy podzieleni na dwie grupy. Zajęcia były prowadzone 2 razy dziennie po 1.15 min każde. Najpierw grupa druga miała posłuszeństwo a po niej grupa pierwsza. Następnie po południu grupa druga miała agility a po niej grupa druga. Grupy były dzielone pod względem umiejętności psa. Ale np. w grupie drugiej było5 psów i 2 suczki a psy za bardzo siebie nie tolerowały także musieli uważać na psy. Mieliśmy też co drugi dzień wykłady dotyczące psów, i sprawdziany z nich i z wiedzy ras psów. Przeszkody a troche było o nie zachodu. Dlatego że mieliśmy tylko kładke, palisade, jakiś taki slalom i hopki. Ale wkońcu zostały wywalczone nowe przeszkody, tylko że je wszystkie trzeba wbić w ziemię, a agility trenowaliśmy na betonie. Więc musieliśmy się przenieść na trawę zostawiając kładkę i palisadę.
Szila cały czas na posłuszeństwie była w szelkach dlatego że ja osobiście nie wyobrażam sobie ćwiczenia posłuszeństwa na obroży (od małego ją na nich ćwiczyłam i trudno mi było się przestawić na obroże) ale na agility to ćwiczyła na obroży. Tunel prosty przechodziła szybko niestety rękaw okazł się być zbyt straszny.