Gapcio miesza z nami niespełna 2 tygodnie. Trafił do nas za pośrednictwem Dogomanii oraz hodowli, w której przyszedł na świat 3 lata temu, teraz oddany przez poprzednich właścicieli do adopcji.
Co wiemy o Gapciu, prócz tego, że jest cudownym, kochanym, łagodnym, pięknym misiem:
wiek - 3 lata
chłopak nie kastrowany (kastracja w planie)
waga - 37,45 kg
Kocha ludzi i zwierzęta
A teraz problemy:
- przez pierwsze 9 dni leczyliśmy biegunkę. Są problemy z florą bakteryjną w jelitach (jakieś takie wyjałowione)
- w tylnej łapce naderwane lub zerwane więzadło, zmiany zwyrodnieniowe stawu. Konskwencją jest zanik mięśni bolących łapek w wyniku oszczędzania (łapek, bo przeciążana przednia łapka też już jest bardzo oszczędzana).
- zapalenie dziąseł (nieusuwany kamień)
- podrażnione oczka (wysuwająca się trzecia powieka).
Tyle wiemy, książeczki zdrowia nie mamy, poprzednia właścicielka Gapcia obiecała przysłać jak znajdzie. O szczepieniach, leczeniu - nic nie wiadomo.
Psina jest wspaniała, kochana, cierpliwa - po prostu nie da się opisać, jak wielkim zaufaniem darzy nowe stado.

Gapcio jest pod opieką dobrych weterynarzy. Ale nic nie zastąpi rad i wskazówek doświadczonych hodowców i właścicieli psów tej rasy. Jeżeli możecie doradzić coś z własnych doświadczeń - doradźcie. Zwłaszcza zależy mi na informacjach o problemach ze stawami (nad Gapciem zawisło widmo operacji).
Jakie powinien mieć posłanie? Na łokciach Gapcia pojawiły się już modzele, bo stale układa się w jednej pozycji.
Jeżeli to ma znaczenie: Gapcio przebywa w domu, zgodnie z zaleceniem weterynarza wychodzi tylko na spokojne spacerki na smyczy, albo poleżeć na słońcu na trawce w ogrodzie. Na razie jest na diecie z gotowanego mięska z dodatkiem ryżu i marchewki.