a miło mi bardzo panie Krzysztofie

pokaże Wam jedno z moich ulubionych zdjęć z Kopernicy, właśnie je znalazłam na karcie

Meggy sie uparła, że chce zdjęcie z Nugatem na kolanach, ja osobiście byłam przerażona, bo to w sumie wielkie chłopisko, jakby nie patrzeć berneńczyk, a nie caviś np.
Za pierwszym razem jak wskoczył to przez przypadek wysypał wszystkie smaczki jej psa, które miała na siedzeniu obok nóg połozone.
Za drugim razem wskoczył tak dalikatnie, że myślałam, że mi ktoś psa podmienił

jak nie on. I Meggy jeszcze buziaka dostała

