Czak tez się zrobił jakis taki przytulaśny, chodzi za Winnie, liże ją po łebku i po uszkach. Aż mój mąż się zaniepokoił. Taki się jakiś romantyczny zrobił po tym obozie. Całuski dla wszystkich psic i psów. A mój młodszy syn wracając do domu stwierdził że on bardzo lubi takie brązowe pieski (patrz Elvis)
Cioteczka kazała pozdrowić Czaka Widzę, że podobnie urlopik psiaki spędzały, tyle że Roxa niestety pływać nie chciała jak widać na zdjęciach, a Czakuś pływa pięknie. A czarnulka śliczna. Mizianka dla obu futrzaczków.
I ramkę, i kominek trzeba przerobić żeby było gdzie medale wieszać i miejsce na ścianie na dyplomy i kaftan bezpieczeństwa dla pańci.....A wredny listonosz dyplom zgiął i do skrzynki wcisnął - dobrze że go nie spotkałam.