Ja tez jestem na forum stosunkowo niedawno i tez dodam swoje "trzy grosze" - pierwszy grosz do P.Ani Gd: Mam ogromny szacunek do Pani i wszystkich osób, którym dobro zwierząt leży na sercu, ale kiedy dochodzi do drażliwych dyskusji to należy powściągnąć emocje, dłużej myśleć a krócej mówić - nigdy odwrotnie. Dobrze tez byłoby czasami zrobić założenie, ze ten, kto popełnia błąd to po prostu człowiek z różnych przyczyn nieuświadomiony. Niekoniecznie od razu głupi, podły, bezmyślny. Brak cierpliwości nikogo nie zwalnia od elementarnego szacunku do drugiego człowieka. Już starożytni mawiali, że "kto mieczem wojuje, ten od miecza zginie". A psychologia mówi, ze negatywne emocje wyzwalają kolejne negatywne emocje i rozkręca sie to w tempie lawinowym. I potem są niemożliwie burzliwe dyskusje. Za słowa, ich ton i ładunek emocjonalny trzeba brać pełna odpowiedzialność. Ponoć cięty język, to Pani uroda, ale to nie daje prawa do ranienia kogokolwiek. Kiedy jechaliśmy z mężem do Czandorii zobaczyć Ester, to pomimo zdobytych w internecie informacji o Szwajcarach, tak naprawdę byliśmy mocno "zieloni" w tym temacie. Wiele z pytań, które zadawaliśmy P.Agnieszce pewnie było na żenującym poziomie - bo człowiek uczy sie całe życie, a czasem jest faszerowany głupimi informacjami od pseudospecjalistów, lub po prostu zwolenników "innej szkoły". Rozmawialiśmy długo, P. Agnieszka wszystko cierpliwie tłumaczyła, wyjaśniała, opowiadała. Ani przez moment nie było zniecierpliwienia, czy ostrych komentarzy. I do dziś tak jest - wiem, ze z każdym problemem mogę się do niej w każdej chwili zwrócić, bo mi z ogromna życzliwością pomoże. I to jest piękne - tak współpraca dla dobra psiaka. A jest to możliwe tylko dlatego, ze P. Agnieszka ma właściwe podejście nie tylko do psów ale i do ludzi. Ona ludzi zachęca, a nie zniechęca. Uważam, ze warta jest tego by podać ją jako przykład nie tylko hodowcy ale też dyskutanta na psie tematy.
Drugi grosz do P. Alicji - znam Panią tylko z postów, ale na tej podstawie proszę by pani nie odchodziła z wątku i z forum. Nie jestem jedyna osobą, która na to forum zagląda "w potrzebie" by sie douczyć, doinformować, poradzić. Myślę, ze jest Pani osobą o ogromnym sercu, wielkiej wrażliwości i takich ze kompetencjach i może Pani swoim doświadczeniem, pasją i zaangażowaniem bardzo pomóc takim "zielonym" właścicielom szwajcarów jak choćby ja

. Uważam, ze miała Pani prawo poczuć smutek i przykrość po tych wszystkich mniej i bardziej przemyślanych postach. jeśli jeszcze Panią po tym serducho boli to proszę teraz pójść do swoich kochanych psiaków, popatrzeć na te cudne pyszczyska, kochane i mądre oczy, i pomyśleć, ze takich fantastycznych psów jest więcej, i że nie każdy ma doświadczonego, dojrzałego właściciela. Pani obecność na forum i głos w różnych tematach może bardzo pomóc nie tylko ludziom, ale przede wszystkim psom,które Pani tak bardzo kocha. Proszę pozostać
I trzeci grosz do pozostałych uczestników: "nie kłóćmy sie, nie bijmy i nie obrażajmy" Najlepiej niech każdy pisze i traktuje innych tak jak sam chciałby być traktowany. To dobry miernik - za wyjątkiem ludzi o skłonnościach masochistycznych
