dzięki
osobiście też wolę ciemniejsze
Fionka to dusza nie pies, ma anielską cierpliwość

maluszki jedzą na dwie tury ale i tak jak wyczują ciepełko to odciągać wołami

głodomory okropne, jak się przyssą, pijawy jedne jeszcze troche i wessą Fionkę
mleczka narazie pod dostatkiem, brzuch zwisa i Fionka jeszcze bardziej przypomina listek,
widocznie cieszy się z odzyskania formy

daawno już tak nie biegała, a jak ona chodzi ummm... poezja, płynnie i dynamicznie, można się zakochać, a jeszcze kilka dni temu walec ledwo wstał
klusie rosną w oczach - dosłownie

można na nie patrzeć godzinami i nie ma się dość
mówie wam - na żywo najlepsze
zdjęcia oczywiście będą