Flawio, Twój Tata z pewnością nie ma racji mówiąc w ten sposób o psie tej rasy. Nie wiem kto zdecydował sie na akurat tę rasę,a nie inną - jeśli Twój Tata, to chyba wcześniej miał jako takie "pojęcie" o naturze, charakterze tych psów i był świadomy tego, jaki bedzie szwajcar. Każda rasa jest inna, bo każda została "stworzona" przez człowieka w okreslonym celu. Każdy psiak ma też swój "charakterek"-jedne są bardziej spolegliwe, inne -krnąbrne; jedne uczą się szybciej, innym trzeba poświęcic więcej uwagi-tak jak z dziećmi, nie wszystkie sa jednakowo bystre, co nie znaczy przecież, że są głupie. Dziwne jesli ktos decyduje sie na psa tylko biorąc pod uwage np. jego imponujący wygląd, a nie zwraca w ogóle uwagi na temperament i charakter zwierzaka,a potem zarzuca mu głupotę, bo nie spełnia wyobrażeń... Nie wiem jak było w przypadku Twego Taty, dlatego trudno tutaj powiedzieć cos konkretnego. Nie wiem też jak wygląda w ogóle stosunek Twojego Taty do psa - czy go lubi, okazuje mu to w jakis sposób, poswięca mu czas? Zaproponuj może Tacie jakąś książkę np. Jan Fennell " Zapomniany język psów"-pewnie nie zaszkodzi, a może troszke pomoże w nastawieniu do psa:-). Poza tym bardzo ważne jest rozpoczynianie wszelkich szkoleń (nie tylko tych pod okiem instruktora) jak najwcześniej w szczenięcym wieku, kiedy pies uczy sie socjalizacji w rodzinie, bo czym skorupka za młodu...

(w jakim wieku jest pies?). Główny problem jednak-przynajmniej wnioskuje z tego co napisałaś-lezy chyba bardziej w nastawieniu Twojego Taty, a nie w domniemanej "tepocie" pieska:-) A nastawienie człowieka często bardzo ciężko zmienić, jeśli on tak naprawde tego nie chce (wiem niestety cos o tym). Może jeśli Twój Tata "nauczy" się akceptować psa takim jakim jest dostrzeże, że tak naprawde psiak nie jest wcale taki głupi jak mu sie wydawało, niech tylko da mu szansę:-)
Zycze Ci powodzenia w pracy nad Tatą, choć to chyba tylko od niego zależy czy zacznie patrzeć na Waszego szwajcara inaczej:-)