Kciuki oczywiście trzymajcie synchronicznie, bo istnieje duże prawdopodobieństwo, że panny się zmówią na wspólny poród. Za życzenia pomyślnych porodów nie dziękuję żeby nie zapeszyć.....ale pozytywne fluidy przydadzą się z pewnością.
Jak będę rozróżniać to się jeszcze okaże

, czy wstążeczki, czy pazurki a może jeszcze coś innego. Jednak nie będzie problemu z tym, bo jak znam moje suki to przez 3 tygodnie będą musiały być osobno bo obie będą pilnować swoich skarbów jak lwice i to wcale nie na żarty. Już teraz jedna przebywa w jednym pokoju a druga w drugim. Bora już nie wpuszcza Kory do swojego pokoju porodowego chociaż jeszcze do niedzieli przebywały tam razem. No i w niedzielę niestety doszło do ostrej wymiany zdań i już każda z nich siedzi w swoim lokum. Takie ci one mają te pierwotne instnkty.
Mam jednak nadzieję, że chociaż zdecydują się rodzić jedna po drugiej a nie obie naraz
